Liczne potrącenia zwierząt i ludzie bez serca. Do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki trafiło osiem potrąconych saren

2024-05-08 09:07:32(ost. akt: 2024-05-08 09:10:44)
Tylko podczas weekendu majowego do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki trafiło aż osiem dorosłych saren — wszystkie po potrąceniach. Jak opisują pracownicy ośrodka, niektóre zwierzęta miały połamany kręgosłup, inne złamane dwie nogi a jeszcze inne zostały przejechane na pół.
Do potraceń zwierząt na drogach dochodziło i dochodzić będzie. Przerażające jest jednak to, że nie wszyscy kierowcy wiedza jak zareagować, by w razie nieszczęścia próbować ratować potracone przez siebie zwierzę. Te informacje nie napawają optymizmem.

Tylko podczas weekendu majowego do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki trafiło aż osiem dorosłych saren — wszystkie po potrąceniach ze strasznymi obrażeniami. Jak opisują pracownicy ośrodka, niektóre zwierzęta miały połamany kręgosłup, inne złamane dwie nogi a jeszcze inne zostały przejechane na pół.

— Ale nie to jest najstraszniejsze, z tych ośmiu zdarzeń tylko dwie osoby, które potraciły zwierzę, zatrzymały się i szukały pomocy, kolejne sześć saren zepchnięto do rowów i pozostawiono na długą, powolną śmierć — podkreślają.

— Ludzie, co się z Wami dzieje? Jak można potrącić zwierzę i jechać dalej, usiąść do stołu, bawić się z dziećmi, a jednocześnie pozwolić na to, żeby zwierzak umierał w niewyobrażalnych cierpieniach. Każdemu z nas może się zdarzyć, że zwierzę wbiegnie pod auto, nie zauważymy, wszystko można zrozumieć, ale nie to, że można żywe, ranne zwierzę zostawić bez pomocy — czytamy w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych.

— Nie chcemy nawet myśleć ile takich zwierząt ginie w rowach w całej Polsce — dodają pracownicy ośrodka.

Dlatego radzą, co robić, jeśli zdarzy się wypadek i ucierpi zwierzę:

- zawiadamiamy policję, która przyjedzie zabezpieczyć miejsce wypadku, powiadomi odpowiednie służby (chociażby jeden z ośrodków rehabilitacji zwierząt),
- dzwonimy na 112,
- powiadamiamy gminę, najbliższego lekarza weterynarii, sztab kryzysowy — każdy ze sztabów kryzysowych ma pełną informację, kto zajmuje się dzikimi zwierzętami na ich terenie,
- powiadamiamy Straż Miejską/Gminną,
- jeśli zdarzenie miało miejsce w jednym z województw, w których działa Animal Helper, można zgłosić wypadek przez aplikację,
- powiadamiamy najbliższe ośrodki.