Czy Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego wybierze nowego marszałka?
2024-05-14 08:16:39(ost. akt: 2024-05-14 09:12:04)
Dziś po tygodniowej przerwie zbiera się Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego nowej kadencji. Przed radnymi wybór władz sejmiku i zarządu województwa. Pytanie tylko, czy do tego dojdzie?
Aktualizacja. Według naszych informacji 3 stanowiska w Zarządzie Województwa przypadną PO, a dwa dla PSL. Marszałkiem ponownie zostanie Marcin Kuchciński.
Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego wznawia dziś obrady. Tydzień temu pierwsza sesja kadencji 2024-2029 została przerwana. Radni nie podjęli żadnych decyzji personalnych.
Czy dziś będzie inaczej? Przed radnymi sporo głosowań, bo mają wybrać władze sejmiku i nowy zarząd województwa. Jednak by do tego doszło, potrzebna jest większość koalicyjna, bo bez tego nie dojdzie do żadnych skutecznych wyborów, bo żadna z partii zasiadająca w sejmiku nie ma większości. Przypomnijmy, że w nowym sejmiku KO dysponuje 13 mandatami, Trzecia Droga PSL-PL 2050 Szymona Hołowni — 6, a PiS — 11.
Wprawdzie liderzy KO i PSL deklarowali wcześniej, że chcą kontynuacji koalicji w sejmiku, ale jeszcze wczoraj do południa nie doszło do porozumienia. Trwają wprawdzie rozmowy, ale żadnych decyzji formalnych, a przynajmniej oficjalnych, nie było. Niewykluczone więc, że sprawa ta rozstrzygnie się niemal tuż przed sesją.
Spór dotyczy podziału miejsc w Zarządzie Województwa między dwoma koalicjantami. PSL chce dla siebie trzech miejsc w zarządzie: wicemarszałka i dwóch członków zarządu województwa. Z rekomendacji PSL wicemarszałkiem byłaby dalej Sylwia Jaskulska, a członkami zarządu tak jak poprzednio, Maria Bąkowska i Bogdan Bartnicki.
Natomiast KO też chciałaby trzech miejsc w zarządzie, w tym marszałka. Tu pewniakiem na stanowisko marszałka jest dotychczasowy marszałek, a więc Marcin Kuchciński. Kolejne stanowisko lub stanowiska w zarządzie z rekomendacji KO objęliby radni, którzy uzyskali najlepszy wynik w wyborach. W grę wchodzą więc: Robert Turlej z Elbląga, Bernadeta Hordejuk z Iławy (choć ta raczej pozostanie przewodniczącą sejmiku) i Katarzyna Sobiech z Pisza.
Co, jeśli nie będzie porozumienia koalicyjnego? W tym przypadku sesja może zostać znowu przerwana, a ten pat decyzyjny może trwać maksymalnie trzy miesiące. Ale to mało prawdopodobny scenariusz.
Andrzej Mielnicki
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez