Znalezione w polach balony z napisami cyrylicą służyły badaniu pogody
2024-05-20 13:27:17(ost. akt: 2024-05-20 13:37:29)
W marcu w województwie warmińsko-mazurskim znaleziono trzy balony. Do ich czasz były przyczepione skrzynki, a na nich znajdowały się napisy cyrylicą. Pojawiły się spekulacje, że Rosja w ten sposób sprawdza polskie procedury bezpieczeństwa. Do podobnego incydentu w ubiegłym roku doszło także w okolicach Elbląga.
Latające obiekty przypominające balony, które w marcu znaleziono w kilku miejscach na Warmii i Mazurach były balonami meteorologicznymi — stwierdzili biegli, którzy je badali. Znalezienie tych obiektów wzbudziło wiele emocji, bo do czasz przyczepione były pudełka z napisami cyrylicą.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski i Prokuratury Okręgowej w Elblągu Ewa Ziębka poinformowali PAP, że wszystkie postępowania dotyczące znalezionych wiosną balonów zostały umorzone. Powodem umorzeń były ekspertyzy biegłych, które wykazały, że znalezione przedmioty nie były urządzeniami szpiegowskimi, a balonami meteorologicznymi.
— Znalezisko badali eksperci najwyższej klasy, co do ich fachowości nie mamy żadnej wątpliwości —powiedział prokurator Brodowski.
Prokurator Ziębka dodała, że wobec jednoznacznej i klarownej opinii ekspertów dalsze prowadzenie postępowania nie miało sensu.
W marcu w województwie warmińsko-mazurskim znaleziono trzy balony. Do ich czasz były przyczepione skrzynki, a na nich znajdowały się napisy cyrylicą. Obiekty takie znaleziono we wsi Kierwik w gminie Świętajno, na polach pod Miłakowem w powiecie ostródzkim oraz we wsi Harsz na Mazurach w powiecie węgorzewskim. Wszystkie balony zostały znalezione przez przypadkowe osoby, które o swoich odkryciach poinformowały służby. Znalezione balony i przyczepione do nich skrzynki zostały zabezpieczone.
Tuż po znalezieniu balonów prokuratorzy i policjanci wstępnie mówili, że znaleziska wyglądają na balony meteorologiczne, ale zastrzegano, że należy je poddać badaniom. Zapewniano także, że balony meteorologiczne nad regionem były znajdowane od dawna, zanim sytuacja międzynarodowa stała się napięta.
Pod Królewcem (Kaliningradem) jest stacja meteorologiczna, z której są wypuszczane balony monitorujące m.in. siłę i kierunek wiatru, ciśnienie i temperaturę. Podobne stacje znajdują się w Polsce i na całym świecie, gdyż badanie pogody balonami jest powszechną, codzienną praktyką meteorologów.
Co spadło koło Elbląga?
Powiat elbląski również znajduje się w strefie narażonej na upadek podobnego obiektu. Do takiego incydentu doszło w maju 2023 roku. Jak opisywał Dziennik Elbląski, Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało wtedy, że Centrum Operacji Powietrznych odnotowało pojawienie się w polskiej przestrzeni powietrznej obiektu, który wleciał z kierunku Białorusi. W związku z poszukiwaniem „obiektu powietrznego przypominającego balon” RCB wydało w sobotę alert dla trzech województw: kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego, by w razie znalezienia takiego przedmiotu nie podnosić go, tylko natychmiast zawiadomić policję. Wiemy jednak, że alert otrzymali też niektórzy mieszkańcy Elbląga.
W niedzielę 14 maja 2023 riku około godziny 13.00 w okolicy miejscowości Jezioro (gmina Markusy) pojawiły się służby. Jak się okazało, zostały zadysponowane w związku z ujawnieniem w tym miejscu tajemniczego latającego obiektu wojskowego. Elbląska policja zaprzeczyła jednak, że jest to tzw. balon obserwacyjny, czyli wojskowy obiekt powietrzny, który w nocy z piątku na sobotę nadleciał z kierunku Białorusi.
W niedzielę 14 maja 2023 riku około godziny 13.00 w okolicy miejscowości Jezioro (gmina Markusy) pojawiły się służby. Jak się okazało, zostały zadysponowane w związku z ujawnieniem w tym miejscu tajemniczego latającego obiektu wojskowego. Elbląska policja zaprzeczyła jednak, że jest to tzw. balon obserwacyjny, czyli wojskowy obiekt powietrzny, który w nocy z piątku na sobotę nadleciał z kierunku Białorusi.
W poniedziałek 15 maja 2023 roku w odpowiedzi na nasze pytania skierowane do Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych otrzymaliśmy oficjalny komunikat w tej sprawie.
— Obiekt zaobserwowany w okolicach miejscowości Jezioro k. Elbląga to Bezzałogowy Statek Powietrzny (BSP) typu FlyEye należący do Sił Zbrojnych RP, który wykorzystywany był podczas działań poszukiwawczych szczątków balonu meteorologicznego. Kontakt z BSP został chwilowo utracony z przyczyn technicznych i po niedługim czasie wznowiono działania z jego użyciem — przekazał ppłk Jacek Goryszewski, Szef Wydziału Prasowego z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Ochrona granicy
Jak wyglądają procedury związane z ochroną granic, także tych powietrznych, zapytaliśmy rzecznika prasowego warmińsko-mazurskiego oddziału Straży Granicznej. A kto zajmuje się konkretnym incydentem, to zależy od jego charakteru.
— Funkcjonariusze z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej nie uczestniczyli w zabezpieczeniu, a za ochronę granicy powietrznej odpowiada Wojsko Polskie — przekazała nam mjr SG Mirosława Aleksandrowicz.
Jak wyglądają procedury związane z ochroną granic, także tych powietrznych, zapytaliśmy rzecznika prasowego warmińsko-mazurskiego oddziału Straży Granicznej. A kto zajmuje się konkretnym incydentem, to zależy od jego charakteru.
— Funkcjonariusze z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej nie uczestniczyli w zabezpieczeniu, a za ochronę granicy powietrznej odpowiada Wojsko Polskie — przekazała nam mjr SG Mirosława Aleksandrowicz.
Ipsos zapytał Polaków, czy – ich zdaniem – Rosja może w najbliższych latach zaatakować Polskę zbrojnie. Jak wyjaśnia portal TOK FM, odpowiedzi „zdecydowanie tak” udzieliło 12 proc. badanych, a odpowiedzi „raczej tak” – 36 proc. Razem – 48 proc. Ankietowanych, którzy uważają, że Rosja „raczej nie” napadnie na Polskę zbrojnie, jest 32 proc., a 9 proc. jest zdania, że „zdecydowanie nie” dojdzie do ataku – łącznie jest to 41 proc. badanych. 11 proc. uczestników sondażu nie ma w tej sprawie zdania.
Na pytanie o ewentualny atak Rosji na Polskę odpowiadali również w badaniu wyborcy poszczególnych partii politycznych. Ataku Rosji na Polskę spodziewa się 62 proc. wyborców PiS. Tego samego zdania jest 48 proc. wyborców KO, jak również 42 proc. głosujących na Nową Lewicę, 40 proc. wyborców Trzeciej Drogi i 36 proc. elektoratu Konfederacji. Jak zaznaczono, odpowiedzi „zdecydowanie nie” udzieliło 6 proc. zwolenników PiS, 9 proc. zwolenników KO, 2 proc. zwolenników Nowej Lewicy i 4 proc. zwolenników Trzeciej Drogi. – Tego, że wojna ominie nasz kraj, najbardziej pewni są sympatycy Konfederacji: 15 proc. – dodano.
Badanie przeprowadzone metodą mixed-mode na próbie ogólnopolskiej n=1000 dorosłych Polaków w dniach 22-26 lutego 2024 roku.
red. DE/ PAP
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez