Siostry katarzynki rozpoczęły remont dachu zabytkowego klasztoru w Braniewie

2024-05-27 12:00:00(ost. akt: 2024-05-26 23:12:11)

Autor zdjęcia: archiwum sióstr katarzynek

Siostra ekonomka z Braniewa, jak sama zaznacza, żadnej pracy się nie boi. To dlatego, kiedy tylko rozpoczęły się prace na dachu klasztoru, jako jedna z pierwszych wdrapała się na wysięgnik dźwigu, wjechała na samą górę i zaczęła sprawdzać stan poszycia.
Siostry katarzynki z Braniewa pochwaliły się na swoim profilu na Facebooku zdjęciami z rozpoczętego remontu dachu ich klasztoru. Zakonnice niczym zawodowi fachowcy od prac na wysokości założyły kaski i wysięgnikiem wjechały na dach zabytkowego gmachu.

— Siostry oddelegowały mnie do kontroli wykonywanych prac. Musiałam więc sprawdzić, co dzieje się na dachu. W jakim stanie są prace. Nie mam lęku wysokości, więc nie było z tym problemu — relacjonuje nam siostra Klara, która jest ekonomką Zakonu Katarzynek w Braniewie.

Fot. archiwum sióstr katarzynek

Dobra wiadomość

Dziennik Elbląski i IKAT Gazeta Braniewska od kilku miesięcy informują o zbiórce na remont dachu zabytkowego klasztoru w Braniewie, gdzie swoją siedzibę mają siostry katarzynki. W akcję zaangażowały się znane osoby ze świata kultury i sportu.

Na liście znanych wspierających siostry znaleźli się już: Joanna Jędrzejczak, Michał Ogórek, Emilia Ankiewicz, Anna Guzik, Szymon Kołodziej, Norbi, Ewa Drzyzga, Bartłomiej Topa, zespół Enej, Tomasz Jakubiak, Edyta Golec, Marcin Nojman, Ewa Mrozowska, Alicja Bachleda-Curuś. Ostatnio do listy dołączyła Beata Kozidrak.

Remont jest potrzebny, bo dach przecieka w kilkunastu miejscach, a straty są już na tyle poważne, że siostry musiały wyłączyć z użytku kilka pomieszczeń nie tylko na drugim, ale również na pierwszym piętrze.

— Na zrzutce mamy zebranych ponad 95 tys. zł, wszystkim ofiarodawcom z całego serca Bóg zapłać. Jesteście obecni w naszych modlitwach — mówi siostra Klara, ekonomka katarzynek z Braniewa.

Siostry otrzymały także dotacje z Urzędu Marszałkowskiego — 140 tys. zł. W remont angażują też wszystkie swoje oszczędności.

— To dlatego mogłyśmy już rozpocząć prace, chociaż zrzutka nadal trwa — mówi nam siostra Klara.