Biometanownia nieustannie budzi emocje

2024-05-24 06:21:01(ost. akt: 2024-05-27 05:44:33)
Do pasłęckiego ratusza trafił kolejny sprzeciw wobec planowanej budowy biometanowni na terenie gminy. Władze gminy jednak nie widzą możliwości natychmiastowego wstrzymania inwestycji.
W odpowiedzi na petycję przeciwko budowie biometanowni w Pasłęku z żądaniem wstrzymania postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach burmistrz Pasłęka odpowiedział, że brak jest podstawy prawnej pozwalającej na natychmiastowe wstrzymanie postępowania administracyjnego w przedmiotowej sprawie.
Najpierw potrzebne są opinie, między innymi Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Serwis prasowy gminy informuje, że „obecnie Burmistrz Pasłęka oczekuje na wydanie opinii przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego w sprawie obowiązku sporządzenia raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko”.
Urzędnicy jednak zapewniają, że „rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie będzie poprzedzone konsultacjami społecznymi. Ponadto Burmistrz Pasłęka dokona, przy udziale niezależnych ekspertów, analizy treści raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, z uwzględnieniem aspektów środowiskowych i wpływu na lokalną społeczność”.

Będzie śmierdziało czy nie?

Zapowiadane postawienie biometanowni w gminie Pasłęk budzi wiele emocji. Paweł Wołoszyński, reprezentant firmy, która chce wybudować instalacje, zapewnia, że procesy technologiczne będą zachodzić w obrębie budynku i instalacji. Wskazuje trzy cele tej inwestycji: ekologiczne nawozy, produkcja bioenergii, wsparcie lokalnej gospodarki jako wartość dla rolników i gospodarki odpadami.
— Jako inwestor będziemy podlegać pod rygorystyczne przepisy polskie i europejskie, instalacja będzie spełniać najnowocześniejsze standardy. Same procesy będą wytwarzać ujemną emisję gazów – emisja będzie pobierana, zapachy nie będą wychodziły poza obszar budynków. Poprawimy jakość wody i gleby wśród lokalnych rolników na ich gruntach, ponieważ nawozy organiczne mają tendencję do mniejszego zakwaszenia gleby — wylicza.
Dodaje, że inwestycja będzie patriotyzmem gospodarczym, wpasowuje się w bezpieczeństwo energetyczne kraju. Do budżetu gminy oczywiście trafią podatki, powstanie też kilkanaście nowych miejsc pracy.
— Instalacja będzie bazowała na projekcie austriackiej firmy — poinformował Paweł Wołoszyński.
Na reakcję innych miejscowych przedsiębiorców nie trzeba było długo czekać. — Moja firma zatrudnia kilkaset osób, płacimy podatki, chcemy inwestować i nagle dowiadujemy się o projekcie, który może to powstrzymać. Proszę sobie wyobrazić sto TIR-ów padliny dziennie. To nie jest żart. Czy to ma służyć rozwojowi naszej społeczności? — pyta Zbigniew Przybysz, prezes jednej z firm, z którą biometanownia ma graniczyć. W podobnym tonie wypowiadał się także Jacek Kozikowski, kolejny z okolicznych przedsiębiorców. Jego firma zajmuje się produkcją proszkowych komponentów mlecznych.
— W okolicach naszego zakładu planowana jest budowa przetwórni bioodpadów, które będzie wytwarzać niebotyczne ilości różnych odpadów organicznych. Dla nas to oznacza zamknięcie firmy. Ma powstać biogazownia, która ma zatrudniać 6 osób, my będziemy musieli zwolnić 40 osób od ręki — ostrzega.
Dyskusja na temat kontrowersyjnych planów nowej inwestycji w gminie przeniosła się tymczasem do internetowej sieci.
— Z dumą ogłaszamy projekt, który przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego regionu. Biometanownia jest nie tylko miejscem produkcji nawozów organicznych i zielonych gazów, ale przede wszystkim stanowi symbol postępu w zastosowaniu technologii ochrony środowiska — można przeczytać na stronie Biometanownia w Pasłęku w mediach społecznościowych. Jednocześnie autorzy z góry założyli, że inwestycja będzie budziła sprzeciw mieszkańców…
— W przestrzeni publicznej będą padać różne nieprawdziwe argumenty względem inwestycji. Zachęcamy państwa do weryfikacji wszystkich informacji oraz śledzenia tego profilu, na którym odnosić się będziemy do najważniejszych kwestii. Zależy nam na jakościowej i merytorycznej dyskusji, bazującej wyłącznie na najnowszym stanie wiedzy — podkreślają administratorzy profilu.
W sieci powstały strony, których autorzy sprzeciwiają się budowie instalacji. Na profilu Stop Biometanowni w Pasłęku można przeczytać, że powstanie inwestycji oznacza: „smród wchodzący do twojego domu; skażoną wodę i glebę; gorsze powietrze dla twoich dzieci, uciążliwe transporty z padliną; pełno szczurów i gryzoni” itp.
Z kolei na profilu Stop Smród Stop Biometanowni w Pasłęku można przeczytać, że w sprawie sprzeciwu wobec inwestycji powstanie petycja, którą mieszkańcy będą mogli podpisać. Plany inwestora budzą więc sporo emocji.


Opr. raz
fot. arch

Źródło: Dziennik Elbląski