Czytam, bo lubię: Daveniss „Czarne pióro” [RECENZJA]

2024-11-16 12:00:00(ost. akt: 2024-11-15 21:55:08)
„Czarne pióro” to jednotomowa powieść z gatunku urban fantasy, która stanowi część bardziej rozbudowanego uniwersum tworzonego przez Daveniss od 2010 roku

„Czarne pióro” to jednotomowa powieść z gatunku urban fantasy, która stanowi część bardziej rozbudowanego uniwersum tworzonego przez Daveniss od 2010 roku

Autor zdjęcia: Daveniss

Teraz coś dla miłośników urban fantasy! Rozbudowany świat, porządna fabuła, fantastyczni bohaterowie oraz piękne ilustracje – to wszystko znajdziecie w książce Daveniss „Czarne pióro”.
Alaric Adlay jest znanym na całym świecie pisarzem fantastyki. Sława i pasja nie pozwoliły mu jednak odnaleźć szczęścia i spełnienia życiowego. Kiedy był już pewien, że jego życie utknęło w martwym punkcie, były przełożony złożył mu ryzykowną ofertę. Pisarz zdaje sobie sprawę, że wywróci ona jego dotychczasowe życie do góry nogami oraz wstrząśnie opinią publiczną. Wplątany pomiędzy dwie strony konfliktu politycznego z trudem próbuje zachować neutralność i wypełnić powierzone mu zadanie. Z czasem jednak zdaje sobie sprawę, że najtrudniejszym przeciwnikiem, z jakim będzie musiał się skonfrontować, jest on sam.

„Czarne pióro” to jednotomówka, która stanowi część bardziej rozbudowanego uniwersum tworzonego przez autorkę od 2010 roku. Książka została wydana metodą self-publishingu, co wymaga większego nakładu pracy niż publikowanie w wydawnictwie, jednak poskutkowało to naprawdę porządnie napisaną historią oraz ciekawym autorskim pomysłem na świat, a konkretnie wymiar zwany Wordenya. Autorka pisząca pod pseudonimem Daveniss podjęła się dość trudnego wyzwania, jakim jest stworzenie zamkniętej historii w jednym tomie, ciężko bowiem na rynku znaleźć jednotomową fantastykę, która utrzymuje wysoki poziom. W przypadku „Czarnego pióra” jednak autorce się to udało. Książka zaczyna się od informacji o czterech krainach, jakie znajdują się w tym uniwersum (Hadenya, Wikanya, Nebelia i Vamperia) oraz zamieszkującymi je poszczególnymi rasami (Daveny, Warefy, Avesy i Zielonoocy). Warto jednak przed zapoznaniem się z całością również sięgnąć do ciekawostek umieszczonych na końcu książki, które ułatwiają zrozumienie powieści – autorka wyjaśnia w nich takie pojęcia, jak Shyiama (czyli pewien rodzaj magii) czy Errar, będący jednostką czasu. Na końcu znajdują się też kody QR, które odsyłają do quizu oraz do strony, gdzie można przeczytać więcej o Wordenyi, co uważam za bardzo ciekawe urozmaicenie.
Fot. Daveniss

A jak oceniam samą powieść? Biorąc pod uwagę, jak złożone jest uniwersum „Czarnego pióra”, autorce udało się bardzo zgrabnie dopracować wszelkie elementy, które wchodzą w skład dobrej książki. Zarówno konstrukcja świata i zasady nim rządzące, charakterystyka postaci, jak i sposób, w jaki porusza różne tematy, świadczą o ogromnej wyobraźni Daveniss. Znajdziemy tutaj wątek polityczno-militarny, konflikt na tle rasowym, a także studium psychologiczne osoby z depresją – w tym przypadku Alarica. Chociaż narracja jest trzecioosobowa, to melancholijne przemyślenia głównego bohatera na początku pojawiają się zbyt często, jednakże im dalej w las, tym akcja przyspiesza coraz bardziej i Alaric ma okazję pokazać się z lepszej strony. Dużym atutem są również rysunki autorki nie tylko na okładce, ale też wewnątrz książki, które nadają specyficznego klimatu. Powieść ma prawie 600 stron, jednakże więcej znajdziemy w niej dialogów i akcji niż długich opisów, dzięki czemu jest przystępna w odbiorze.

Podsumowując, „Czarne pióro” jest dobrze napisaną powieścią fantastyczną o poszukiwaniu własnej drogi i odwadze w walce z zastanym porządkiem. Jeśli będziecie mieć okazję wybrać się na jakieś targi książki lub konwent, to warto zwrócić uwagę na tę książkę, gdyż nie jest dostępna w księgarniach. Polecam!

Agata Tupaj