Tężnia, plac zabaw, pomost i strefa relaksu. Prace związane z wielomilionową inwestycją przy ul. Długiej w Braniewie dobiegają końca [ZDJĘCIA]

2024-06-17 15:39:48(ost. akt: 2024-06-17 15:44:49)

Autor zdjęcia: Tomasz Sielicki, burmistrz Braniewa/fb

Już niedługo Braniewo wzbogaci się o kolejną przestrzeń rekreacyjno-wypoczynkową. Prace związane z zagospodarowaniem terenu nad stawem przy ul. Długiej właśnie dobiegają końca. Miasto na realizację tego zadania otrzymało 5 mln zł w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład.
W celu podniesienia atrakcyjności turystycznej miasta oraz zrewitalizowania obszaru historycznego terenu młyna miejskiego władze Braniewa postanowiły zrewitalizować teren przy ul. Długiej. Inwestycja ruszyła w ubiegłym roku i już niedługo ma zostać zakończona.

Przy ul. Długiej powstają: strefa gastronomiczna, plac zabaw, ścieżki rowerowe, strefy relaksu, stanowiska do grilla i palenia ognisk, strefa sportowa, pomost i parking. Trwa też umacnianie grobli grodzią winylową. Natomiast tężnia solankowa jest już właściwie gotowa.

Zadanie uzyskało dofinansowanie w wysokości 5 mln zł w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych.

Jeszcze w grudniu 2022 — przypomnijmy — burmistrz Braniewa Tomasz Sielicki informował: — Wkrótce Braniewo wzbogaci się o kolejną przestrzeń rekreacyjno-wypoczynkową. Trwają konsultacje projektu zagospodarowania terenu nad stawem przy ul. Długiej w Braniewie. W tej sprawie odbyło się spotkanie w Urzędzie Miasta Braniewa, w którym uczestniczyli przedstawiciele trzech grup realizujących nad ww. akwenem swoje zainteresowania. Chodzi oczywiście o wędkarzy z Koła 10 PZW, modelarzy z Modelarni „Spec Model Braniewo” oraz Braniewskie Morsy.

— Projekt zagospodarowania przestrzeni nad stawem został dostosowany do oczekiwań mieszkańców i przewiduje m.in. budowę alejek oraz ścieżek dookoła stawu, miejsc, w których będzie można usiąść, zorganizować ognisko, a także przestrzeni do zabawy dla dzieci. Uwzględnia on również potrzeby wspomnianych powyżej grup, by ich członkowie w dalszym ciągu mogli bez przeszkód realizować swoje pasje — przekazywał Sielicki.