O procesie beatyfikacyjnym Aleksandry Gabrysiak opowiada postulator ksiądz Marcin Pinkiewicz
2024-06-20 09:03:19(ost. akt: 2024-06-20 09:07:22)
Doktor Ola, jak nazywana była przez swoich podopiecznych, była osobą empatyczną, otwartą na drugiego człowieka i jego słabości. Mimo niepełnosprawności i przeciwności losu niosła pomoc bliźnim. Dewizą jej życia było zaufać człowiekowi i kochać go do końca. W tym roku minęła 31. rocznica tragicznej śmierci Aleksandry Gabrysiak. Trwa proces beatyfikacyjny doktor Oli.
Rozmawiamy z księdzem Marcinem Pinkiewiczem, który od 3 czerwca 2023 roku został postulatorem procesu beatyfikacyjnego Aleksandry Gabrysiak na etapie diecezjalnym.
— Kim jest postulator i czym się zajmuje?
— Postulator jest przedstawicielem powoda procesu wobec jakiejkolwiek władzy kościelnej, posiada odpowiednie upoważnienia zgodnie z przepisami Stolicy Apostolskiej, jest interlokutorem biskupa w przebiegu procesu. Proces beatyfikacyjny to bardzo skomplikowana sekwencja różnych czynności faktycznych i prawnych, nie jest jedynie poszukiwaniem naukowym, historycznym, przy zastosowaniu odpowiedniej metody naukowo-historycznej, lecz ma status kanonicznego postępowania procesowego. Ta pierwsza faza przedprocesowa posiada swoją dynamikę. Postulator gromadzi materiał dowodowy: pisma kandydata, dotyczące go dokumenty, wykaz osób, które potwierdzą lub zaprzeczą opinii świętości kandydata. Ponadto formułuje supplex libellus, czyli pisemną prośbę do księdza biskupa o rozpoczęcie procesu, co dokonało się 21 czerwca 2023 roku.
— Postulator jest przedstawicielem powoda procesu wobec jakiejkolwiek władzy kościelnej, posiada odpowiednie upoważnienia zgodnie z przepisami Stolicy Apostolskiej, jest interlokutorem biskupa w przebiegu procesu. Proces beatyfikacyjny to bardzo skomplikowana sekwencja różnych czynności faktycznych i prawnych, nie jest jedynie poszukiwaniem naukowym, historycznym, przy zastosowaniu odpowiedniej metody naukowo-historycznej, lecz ma status kanonicznego postępowania procesowego. Ta pierwsza faza przedprocesowa posiada swoją dynamikę. Postulator gromadzi materiał dowodowy: pisma kandydata, dotyczące go dokumenty, wykaz osób, które potwierdzą lub zaprzeczą opinii świętości kandydata. Ponadto formułuje supplex libellus, czyli pisemną prośbę do księdza biskupa o rozpoczęcie procesu, co dokonało się 21 czerwca 2023 roku.
— Wynika z tego, że postępowanie procesowe posiada swoje etapy?
— Tak, dokładnie. Obecnie w naszej diecezji trwa faza przedprocesowa, która jest żmudna i wymagająca. Właściwe rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym, bo trzeba zauważyć, że po nim następuje etap rzymski, rozpoczyna się od mianowania Trybunału i jego zaprzysiężenia podczas pierwszej uroczystej sesji procesowej. Od tego momentu rozpoczyna się właściwe dochodzenie procesowe na szczeblu diecezjalnym: zbieranie opinii biegłych i zeznań świadków itd. Natomiast kandydatowi na ołtarze przysługuje tytuł Sługi Bożego.
— Tak, dokładnie. Obecnie w naszej diecezji trwa faza przedprocesowa, która jest żmudna i wymagająca. Właściwe rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym, bo trzeba zauważyć, że po nim następuje etap rzymski, rozpoczyna się od mianowania Trybunału i jego zaprzysiężenia podczas pierwszej uroczystej sesji procesowej. Od tego momentu rozpoczyna się właściwe dochodzenie procesowe na szczeblu diecezjalnym: zbieranie opinii biegłych i zeznań świadków itd. Natomiast kandydatowi na ołtarze przysługuje tytuł Sługi Bożego.
— Jak długo może trwać proces beatyfikacyjny?
— Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Poszczególne etapy badania procesowego wymagają czasu: przesłuchanie świadków, krytyczna ocena spisanego materiału dowodowego, potwierdzenie cudu dokonanego za wstawiennictwem Sługi Bożego po jego śmierci itd. Istnieje bardzo wiele powodów, które mogą przyczynić się do opóźnienia procesu lub nawet jego zawieszenia. To, że proces się rozpoczyna, nie gwarantuje jego pozytywnego zakończenia. Chodzi tu przecież o sprawę niezwykle ważną, mianowicie o potwierdzenie świętości; tu trzeba rozwagi i cierpliwości.
— Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Poszczególne etapy badania procesowego wymagają czasu: przesłuchanie świadków, krytyczna ocena spisanego materiału dowodowego, potwierdzenie cudu dokonanego za wstawiennictwem Sługi Bożego po jego śmierci itd. Istnieje bardzo wiele powodów, które mogą przyczynić się do opóźnienia procesu lub nawet jego zawieszenia. To, że proces się rozpoczyna, nie gwarantuje jego pozytywnego zakończenia. Chodzi tu przecież o sprawę niezwykle ważną, mianowicie o potwierdzenie świętości; tu trzeba rozwagi i cierpliwości.
— Z jakich powodów podjęto się procesu beatyfikacyjnego Aleksandry Gabrysiak?
— Aleksandra Gabrysiak była lekarzem i wraz ze swoją adoptowaną córką Marią została zamordowana w swoim mieszkaniu w Elblągu przez podopiecznego w dniu 6 lutego 1993 roku. Sama doświadczona cierpieniem z powodu kalectwa, umiała jednak przezwyciężyć swoje fizyczne ograniczenia, zdobyć wykształcenie medyczne i następnie służyć innym potrzebującym. Głównym motywem jej wszechstronnych działań i realizacji życiowego powołania było całkowite zawierzenie się Bogu i oddanie do Jego wyłącznej dyspozycji. Jej życie pokazuje, że bycie lekarzem to nie tylko zawód, ale przede wszystkim jest to powołanie. Dlatego właśnie starała się w konkretnych okolicznościach interpretować przesłanie Ewangelii i w ten sposób urzeczywistniać ewangeliczną miłość. Jej niezapomniana służba drugiemu człowiekowi ciągle inspiruje szerokie grono osób, które ją pamiętają i wspominają (współpracownicy, środowisko medyczne Pomorza, elblążanie, którzy uhonorowali ją m.in. przez nadanie jej imienia miejscowemu hospicjum). Jej wszechstronna działalność społeczna: telefon zaufania w Gdańsku i Tczewie, w Elblągu: praca wśród alkoholików, Dom Samotnej Matki, Hospicjum Elbląskie, Dom dla Bezdomnych Mężczyzn, nie jest jedynie filantropią, lecz prawdziwą heroiczną miłością, która potrafi dostrzec w drugim człowieku cierpiącego Chrystusa. Mimo upływu 30 już lat od tragicznej śmierci A. Gabrysiak w wielu środowiskach ciągle żywe jest świadectwo świętości jej życia.
— Aleksandra Gabrysiak była lekarzem i wraz ze swoją adoptowaną córką Marią została zamordowana w swoim mieszkaniu w Elblągu przez podopiecznego w dniu 6 lutego 1993 roku. Sama doświadczona cierpieniem z powodu kalectwa, umiała jednak przezwyciężyć swoje fizyczne ograniczenia, zdobyć wykształcenie medyczne i następnie służyć innym potrzebującym. Głównym motywem jej wszechstronnych działań i realizacji życiowego powołania było całkowite zawierzenie się Bogu i oddanie do Jego wyłącznej dyspozycji. Jej życie pokazuje, że bycie lekarzem to nie tylko zawód, ale przede wszystkim jest to powołanie. Dlatego właśnie starała się w konkretnych okolicznościach interpretować przesłanie Ewangelii i w ten sposób urzeczywistniać ewangeliczną miłość. Jej niezapomniana służba drugiemu człowiekowi ciągle inspiruje szerokie grono osób, które ją pamiętają i wspominają (współpracownicy, środowisko medyczne Pomorza, elblążanie, którzy uhonorowali ją m.in. przez nadanie jej imienia miejscowemu hospicjum). Jej wszechstronna działalność społeczna: telefon zaufania w Gdańsku i Tczewie, w Elblągu: praca wśród alkoholików, Dom Samotnej Matki, Hospicjum Elbląskie, Dom dla Bezdomnych Mężczyzn, nie jest jedynie filantropią, lecz prawdziwą heroiczną miłością, która potrafi dostrzec w drugim człowieku cierpiącego Chrystusa. Mimo upływu 30 już lat od tragicznej śmierci A. Gabrysiak w wielu środowiskach ciągle żywe jest świadectwo świętości jej życia.
— Dlaczego proces beatyfikacyjny prowadzony jest przez naszą diecezję?
— Osobą kompetentną do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego jest biskup diecezjalny tej diecezji, na której terenie zmarł kandydat na ołtarze. Prawo kanoniczne daje jednak możliwość zmiany tej kompetencji (comepetentia fori) i biskup miejsca śmierci kandydata na ołtarze może zrzec się kompetencji na rzecz biskupa diecezji, gdzie rzeczywiście żył kandydat. Aleksandra Gabrysiak zmarła w Elblągu i jest pochowana na elbląskim cmentarzu. Choć jej działalność zawodowa na różnych etapach powiązana była z Gdańskiem, Tczewem, to jednak ostatecznie związana była z Elblągiem. Ksiądz biskup elbląski, mając na uwadze różne miejsca życia i pracy kandydatki, powołał także dwóch wicepostulatorów: ks. dra Jana Uchwata i dr Małgorzatę Prusak.
— Czy znał ksiądz osobiście lek. Aleksandrę Gabrysiak?
— Nie, nie znałem. Słyszałem jedynie o kandydatce; jej śmierć była szokiem, a pogrzeb manifestacją. Myślę, że brak tej osobistej znajomości może być istotny dla obiektywnego prowadzenia postępowania. Obecnie trwa faza przedprocesowa, tak jak wyżej zostało wspomniane. Nasza kandydatka na ołtarze została pozytywnie zaopiniowana przez Konferencję Episkopatu Polski i stosowna dokumentacja została wysłana do Stolicy Apostolskiej. Na ten moment czekamy na opinię z Rzymu.
— Osobą kompetentną do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego jest biskup diecezjalny tej diecezji, na której terenie zmarł kandydat na ołtarze. Prawo kanoniczne daje jednak możliwość zmiany tej kompetencji (comepetentia fori) i biskup miejsca śmierci kandydata na ołtarze może zrzec się kompetencji na rzecz biskupa diecezji, gdzie rzeczywiście żył kandydat. Aleksandra Gabrysiak zmarła w Elblągu i jest pochowana na elbląskim cmentarzu. Choć jej działalność zawodowa na różnych etapach powiązana była z Gdańskiem, Tczewem, to jednak ostatecznie związana była z Elblągiem. Ksiądz biskup elbląski, mając na uwadze różne miejsca życia i pracy kandydatki, powołał także dwóch wicepostulatorów: ks. dra Jana Uchwata i dr Małgorzatę Prusak.
— Czy znał ksiądz osobiście lek. Aleksandrę Gabrysiak?
— Nie, nie znałem. Słyszałem jedynie o kandydatce; jej śmierć była szokiem, a pogrzeb manifestacją. Myślę, że brak tej osobistej znajomości może być istotny dla obiektywnego prowadzenia postępowania. Obecnie trwa faza przedprocesowa, tak jak wyżej zostało wspomniane. Nasza kandydatka na ołtarze została pozytywnie zaopiniowana przez Konferencję Episkopatu Polski i stosowna dokumentacja została wysłana do Stolicy Apostolskiej. Na ten moment czekamy na opinię z Rzymu.
Rozmawiał Marcin Kocemba
Ksiądz Marcin Pinkiewicz ukończył studia doktoranckie z teologii duchowości na UKSW w Warszawie, jest również ojcem duchownym w Seminarium w Elblągu. Duchowny rozpoczął dziewiąty rok pełnienia tej posługi. Od 7 lat jest kapelanem elbląskiego klasztoru sióstr klarysek od Wieczystej Adoracji w Elblągu. W latach 2010 do 2022 roku był kapelanem i sekretarzem śp. ks. biskupa Jana Styrny. Od 3 czerwca 2023 roku został postulatorem procesu beatyfikacyjnego Aleksandry Gabrysiak na etapie diecezjalnym.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez