Proces zakonnika oskarżonego o przestępstwa o charakterze seksualnym

2024-07-16 14:01:48(ost. akt: 2024-07-16 14:27:29)

Autor zdjęcia: PAP

Proces zakonnika o. Polikarpa N., oskarżonego przez prokuraturę o przestępstwa o charakterze seksualnym wobec małoletnich, rozpoczął się we wtorek przed Sądem Okręgowym w Elblągu. Postępowanie toczy się za zamkniętymi drzwiami.
Sąd Okręgowy postanowił o wyłączeniu jawności co do całości rozprawy. Rozprawę odroczono do 3 września, a więc zgodnie z wcześniej zarządzonym harmonogramem rozpraw.

— Sądzić można więc tylko tyle, że kontynuowany będzie przewód sądowy — poinformował we wtorek rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Arkadiusz Kuta.

Zakonnik o. Polikarp N. został oskarżony przez prokuraturę o przestępstwa o charakterze seksualnym wobec małoletnich. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w maju skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko duchownemu. Franciszkanin m.in. pracował Sekretariacie Stanu w Watykanie i był współpracownikiem papieża Franciszka.
— Zarzuty dotyczą przestępstw o charakterze seksualnym - gwałtu, pedofilii i wykorzystania zależności wobec małoletnich — informowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk w momencie przekazania aktu oskarżenia do elbląskiego sądu.

Rzeczniczka przekazała, że postępowanie zostało zainicjowane zawiadomieniem Delegata ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży zakonu, do którego przynależy oskarżony. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku została wyznaczona do przeprowadzenia postępowania w tej sprawie. Do czynów objętych aktem oskarżenia dochodzić miało w latach 2006–2016 w Polsce, ale też za granicą.

Jak podaje prokuratura, oskarżony miał dopuścić się zarzuconych mu przestępstw, wykorzystując zaufanie wynikające z pełnionej roli przewodnika duchowego.

Łącznie prokurator zarzucił oskarżonemu popełnienie 14 przestępstw na szkodę 4 małoletnich pokrzywdzonych. Większość zarzutów dotyczy czynów, w chwili których małoletni nie mieli ukończonych 15 lat.

Oskarżony nie przyznaje się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw. Przesłuchiwany w toku postępowania przygotowawczego odmówił złożenia wyjaśnień. Przebywa w areszcie.

Z zarzuconych oskarżonemu przestępstw najsurowszą karą zagrożone jest doprowadzenia podstępem do obcowania płciowego. Grozi za to od 3 do 15 lat więzienia. Takich czynów oskarżonemu zarzucono osiem.

PAP