Obchody 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. W Elblągu uczczono pamięć o bohaterach

2024-08-01 20:05:23(ost. akt: 2024-08-01 21:06:19)

Autor zdjęcia: EG

Dokładnie 80 lat temu o godz. 17 wybiła godzina W, dając sygnał do rozpoczęcia walk. Dziś w całym kraju, również w Elblągu pamięć o wybuchu Powstania Warszawskiego przywołał jednostajny dźwięk syreny alarmowej.
Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku o godz. 17. Było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie i największym zrywem niepodległościowym na terenie okupowanej Polski. Do walki w stolicy przystąpiło około 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło około 18 tys. powstańców, 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej wynosiły około 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, około 500 tys. osób, wypędzono z miasta.

— Powstanie Warszawskie dla żyjących Polaków jest wzorem, przykładem i zobowiązaniem do nieustannej działalności na różnych poziomach dla utrzymania i rozwoju naszej Rzeczpospolitej — powiedział Ireneusz Ziemiński, prezes Niezależnego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koło w Elblągu podczas uroczystości upamiętniających bohaterów Powstania Warszawskiego.

Ireneusz Ziemiński przypomniał o roli kobiet w powstaniu: — Chciałbym złożyć hołd kobietom-żołnierzom AK. W Powstaniu Warszawskim wzięło udział 7 tysięcy kobiet. Można je było znaleźć we wszystkich rodzajach służb: w komórkach finansowych, kancelaryjnych, komórkach szyfru, w wywiadzie, w służbach sanitarnych, kwatermistrzowskich, a także na pierwszej linii walk w patrolach bojowych. Bez ich udziału powstanie nie trwałoby tak długo, przede wszystkim dlatego, że kobiety i dziewczyny zapewniały łączność kanałami pomiędzy walczącymi dzielnicami Warszawy. Za swój heroizm i poświęcenie zapłaciły straszliwą cenę. Poległo ponad 300 łączniczek, zginęło lub zostało zamordowanych około 800 sanitariuszek. Część kobiet powstania została zamknięta w obozie KL Stutthof. Nigdy nie zapomnimy ofiary, jaką złożyły dziewczyny i kobiety z AK, walcząc o wolną Polskę.

Powstanie miało trwać kilka dni, a przerodziło się w 63 dni nierównej walki z przewyższającymi siłami wroga. Zakończyło się 3 października 1944 roku.

— Po 80 latach możemy powiedzieć, że Powstanie Warszawskie stało się przykładem niespotykanej dotąd walki o wolność. Przykładem, który na zawsze pozostanie dla kolejnych pokoleń. Wielu historyków twierdzi, że gdyby nie ten zryw, to inaczej potoczyłby się losy Polski, a podległość Związkowi Radzieckiemu byłaby znacznie większa — zaznaczył Piotr Kowal, wiceprezydent Elbląga.