Paryż: Kajakarze Przemysław Korsak i Jakub Stepun awansowali do półfinału K2 500 m

2024-08-06 14:46:02(ost. akt: 2024-08-06 14:59:52)
— Szlifowaliśmy naszą formę. Czuję, że jestem w najlepszej dyspozycji w tym sezonie — powiedział po wygranej Przemysław Korsak

— Szlifowaliśmy naszą formę. Czuję, że jestem w najlepszej dyspozycji w tym sezonie — powiedział po wygranej Przemysław Korsak

Autor zdjęcia: PAP

Kajakarze Jakub Stepun i Przemysław Korsak zwyciężyli w biegu eliminacyjnym igrzysk olimpijskich w konkurencji dwójek na 500 m i bezpośrednio awansowali do półfinału. — My medali nie rozdajemy; chcemy być jak najwyżej — powiedział Stepun.
Podopieczni Ryszarda Hoppego bardzo dobrze taktycznie rozegrali przedbieg, z którego tylko dwie najlepsze osady bezpośrednio kwalifikowały się do półfinału. Polacy w połowie dystansu byli dopiero na czwartej pozycji, ale popisali się imponującym finiszem i na metę wpłynęli niemal równo z Hiszpanami. O pierwszym miejscu zadecydował fotofinisz - biało-czerwoni wygrali o zaledwie 0,01 sek.

Stepun i Korsak debiutują na igrzyskach; bilety do Paryża wywalczyli dopiero w maju podczas kontynentalnych regat kwalifikacyjnych, które odbyły się w węgierskim Szegedzie.
Fot. PAP

— Mam nadzieje, że trener się troszkę pomylił, jeżeli wam mówił o jednym roku mniej w kampanii olimpijskiej, którego miałoby nam zabraknąć w walce o medal — mówił w mixed-zonie uśmiechnięty Stepun. Podkreślił, że on, jak i Korsak medali nie rozdają, ale chcą być jak najwyższej na igrzyskach.

— Jeszcze mamy trochę czasu do półfinału i finału, jeszcze musimy potrenować. Może trener ma racje, ale my na pewno damy z siebie wszystko — podkreślił Stepun.

Korsak mówił, że ostatnie 3,5 tygodnia bardzo mocno przepracowali w Portugalii.

— Szlifowaliśmy naszą formę. Czuję, że jestem w najlepszej dyspozycji w tym sezonie. Nie śledziłem za bardzo igrzysk, bo skupiałem się na naszej dwójce — przyznał Korsak.

Stepun rzucił jeszcze do dziennikarzy: "trener Hoppe żartował, wkręca was".

— Ja oglądałem trochę igrzysk. Widziałem medal Klaudii Zwolińskiej, widziałem rewelacyjną Olę Mirosław, ale przede wszystkim naszą koleżankę, która także jest żołnierzem - Julkę Szeremetę. Kosi ostro w tym boksie —podkreślił Stepun.

PAP