Grzywny dla małżeństwa przedsiębiorców z Nowego Dworu Gdańskiego za odcięcie wody 6-osobowej rodzinie

2024-09-27 12:23:48(ost. akt: 2024-09-27 12:42:46)
Sędzia Ewa Szadurska-Rybczyńska oraz poszkodowany i oskarżyciel posiłkowy Tomasz Czarnecki na sali Sądu Rejonowego w Malborku

Sędzia Ewa Szadurska-Rybczyńska oraz poszkodowany i oskarżyciel posiłkowy Tomasz Czarnecki na sali Sądu Rejonowego w Malborku

Autor zdjęcia: PAP

Sąd Rejonowy w Malborku skazał na kary grzywny małżeństwo przedsiębiorców z Nowego Dworu Gdańskiego za narażenie sześcioosobowej rodziny na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Zdaniem śledczych oskarżeni celowo odcięli rodzinie wodę.
Sąd skazał w czwartek małżeństwo Małgorzatę i Piotra Ł., przedsiębiorców z Nowego Dworu Gdańskiego, na grzywny 8 tys. złotych (po 4 tys. zł każda). Mają oni również wpłacić po 3 tys. złotych nawiązki na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Obciążył ich również kosztami sądowymi.

Na odczytaniu wyroku nie było oskarżonych, ich pełnomocnika i prokuratora. Był oskarżyciel posiłkowy Tomasz Czarnecki, właściciel nieruchomości, od której małżeństwo Ł. w 2020 roku odcięło, poprzez demontaż urządzenia wodociągowego, bieżącą wodę na ponad cztery miesiące.

Sędzia Ewa Szadurska-Rybczyńska odczytując wyrok, wskazała, że oskarżeni, odcinając wodę od nieruchomości we wsi Żelichowo, w której zamieszkuje sześcioosobowa rodzina, w tym dzieci w wieku od 2 do 8 lat - "uniemożliwili zachowanie zaleceń sanitarno-epidemiologicznych związanych z obowiązującym w Polsce stanem epidemii polegającym m.in. na stosowaniu wzmożonej higieny osobistej".

W wyroku wskazano, że naraziło to pokrzywdzonych na "zwiększone ryzyko zarażenia się wirusem COVID-19".

Ponadto oskarżeni nie przywrócili dostępu do bieżącej wody pomimo ciążącego na nich, podlegającemu natychmiastowemu wykonaniu zobowiązania, w tym zakresie zawartym w orzeczeniach Sądu Rejonowego Malborku. Wówczas tłumaczyli się oni, że nie mogą tego uczynić ze względu na obostrzenia wynikające z trwania pandemii.

W uzasadnieniu sędzia Szadurska-Rybczyńska podkreśliła, że ich działanie było "celowe i umyślne". Zaznaczyła, że działanie oskarżonych było nakierowane na pozbycie się pokrzywdzonych, zmuszenie ich do zmiany miejsca zamieszkania.

— Celem było [...] wprowadzanie tej rodziny w stan zagrożenia — uzasadniła.

Małżeństwo nie było wcześniej karane, dlatego sąd nie zdecydował się na formę kary izolacyjnej. W uzasadnieniu sąd wyjaśniał, że kara finansowa jest w tym przypadku wystarczająco dotkliwa.

Po ogłoszeniu wyroku Tomasz Czarnecki powiedział, że jego zdaniem wygrała sprawiedliwość.

— Wyrok jest na naszą korzyść, więc jesteśmy zadowoleni — powiedział.

Przyznał, że poszukują innego mieszkania i mają nadzieję, że niebawem się wyprowadzą.

Wyrok nie jest prawomocny.

PAP