Urząd Morski o awarii śluzy na przekopie Mierzei Wiślanej: To była siła wyższa

2025-01-17 14:28:53(ost. akt: 2025-01-17 14:29:45)
Otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną w 2022 r.

Otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną w 2022 r.

Autor zdjęcia: PAP/Adam Warżawa

Według Urzędu Morskiego awaria śluzy na przekopie przez Mierzeję Wiślaną to "splot wyjątkowo niekorzystnych kwestii". Dyrektor urzędu Anna Stelmaszyk-Świerczyńska powiedziała, że ma nadzieję, iż jeszcze w piątek statek Tanais, który utknął na przekopie, będzie mógł wypłynąć w dalszą trasę.
Jak poinformowała w czwartek TVN24, statek Tanais, który miał wypłynąć z ładunkiem do Hamburga, utknął na przekopie Mierzei Wiślanej od strony Zalewu Wiślanego i nie może dotrzeć do celu. Przyczyną był weekendowy sztorm i cofka na Bałtyku, w wyniku których doszło do awarii śluzy kanału żeglugowego.

Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Anna Stelmaszyk-Świerczyńska pytana podczas piątkowej wizyty w Elblągu o to, jak długo potrwa usuwanie awarii, odpowiedziała: "mamy nadzieję, że dzisiaj ten statek będzie mógł przepłynąć".

Zaznaczyła, że obecnie trwają analizy, czy można coś zrobić, żeby na przyszłość takie sytuacje nie miały miejsca.

— Po pierwsze to był splot wyjątkowo niekorzystnych kwestii, czyli bardzo wysokiego stanu wody i niekorzystnego kierunku wiatru — powiedziała Stelmaszyk-Świerczyńska, pytana przez dziennikarzy, jak to możliwe, że tak kosztowna inwestycja nie jest wydolna przy sztormie. Zdaniem szefowej urzędu coś takiego następnym razem może się zdarzyć za 15 lat.

— Ale i tak będziemy próbowali zaradzić temu, żeby za te 15 lat to nie miało odniesienia, ale nie wszystkie rzeczy są przewidywalne, nawet w dzisiejszych czasach — stwierdziła.

Dyrektor UM była też pytana, czy przewiduje jakieś odszkodowanie dla armatora, którego statek utknął.

— Absolutnie nie. A jakby był sztorm na Bałtyku przez ten tydzień i by nie mógł wypłynąć, to do pana Boga by poprosił o odszkodowanie? — powiedziała. Powtórzyła, że całe zdarzenie to była po prostu siła wyższa.

PAP