Żółte naklejki PLK mogą uratować życie. Akcja „Bezpieczny przejazd” zawitała do Elbląga

2025-01-28 14:04:13(ost. akt: 2025-01-28 14:46:43)

Autor zdjęcia: EG

Każdego roku na przejazdach kolejowo-drogowych dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń, których można uniknąć, stosując się do zasad ruchu drogowego. Akcja „Bezpieczny przejazd”, zainicjowana przez PKP PLK, zawitała do Elbląga. To ważna inicjatywa, której celem jest ochrona życia i edukacja wszystkich uczestników ruchu.
Akcja „Bezpieczny przejazd” jest prowadzona przez PKP Polskie Linie Kolejowe już od 20 lat. We wtorek, 28 stycznia, po raz kolejny zawitała do Elbląga.

— Spotykamy się w Elblągu, przy przejeździe w ciągu ulicy Malborskiej, aby w okresie ferii zimowych, kiedy częściej zdarzają nam się dłuższe wyjazdy, raz jeszcze zaapelować do kierowców o to, aby bezpiecznie pokonywali przejazdy kolejowo-drogowe, zgodnie z zasadami bezpieczeństwa — przekazał Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.

Pracownicy PKP PLK przy wsparciu funkcjonariuszy straży kolei rozdawali kierowcom, rowerzystom oraz osobom pieszym materiały edukacyjne przypominające o zasadach bezpieczeństwa na przecięciu dróg i torów.

— Bezpieczeństwo na przejazdach to jeden z priorytetów Polskich Linii Kolejowych. W tym celu budujemy skrzyżowania bezkolizyjne, wyposażamy przejazdy w dodatkowe lub nowe urządzenia, szkolimy naszych pracowników odpowiedzialnych za kwestie bezpieczeństwa na przejazdach, a od 2005 roku prowadzimy kampanię społeczną „Bezpieczny przejazd”. W jej ramach odbywają się akcje promocyjne — takie jak ta w Elblągu — spotkania edukacyjne w szkołach i przedszkolach oraz warsztaty dla instruktorów i egzaminatorów nauki jazdy — podkreślił Krzysztof Wałdowski, dyrektor zakładu linii kolejowych w Olsztynie.

Koło ratunkowe
Prostym i skutecznym narzędziem, które zwiększa poziom bezpieczeństwa, jest żółta naklejka PLK. Wszystkie przejazdy kolejowe w Polsce są oznakowane taką naklejką. Znajdziemy na niej numer skrzyżowania, numer alarmowy 112, pod który należy dzwonić tylko w przypadku zagrożenia życia, oraz numer telefonu do dyspozytora, który w każdej chwili może zatrzymać ruch pociągów i ograniczyć skutki zdarzenia czy też niebezpiecznych sytuacji.
Fot. EG

— Te naklejki na przejazdach kategorii A lub B znajdują się od wewnętrznej strony napędu, a na pozostałych przejazdach są umieszczone od wewnętrznej strony krzyża św. Andrzeja — przypomniał Krzysztof Wałdowski.

Od 2018 roku, czyli momentu, w którym zaczęto umieszczać naklejki na przejazdach, Polskie Linie Kolejowe odnotowały w Polsce pond 42 tys. reakcji, prawie 3 tys. razy wprowadzono ograniczenia prędkości i polecenie ostrożnej jazdy dla maszynistów, a w 1,4 tys. przypadków, by uniknąć niebezpiecznych zdarzeń, na przejeździe całkowicie wstrzymano ruch pociągów. Ze statystyk powadzonych przez PKP PLK wynika, że za 99 proc. niebezpiecznych zdarzeń na przejazdach odpowiedzialni są kierowcy. To najczęściej efekt brawury, nieuwagi, pośpiechu i jazdy na pamięć.

— Najczęstszym błędem kierowców prowadzącym do niebezpiecznych zdarzeń na przejazdach jest ignorowanie znaku „Stop” i wjeżdżanie na przejazd, gdy sygnalizator wyświetla już czerwone światło. Wtedy dochodzi do uwięzienia pojazdu między rogatkami. Pojawia się panika, kierowca nie wie, jak zareagować w takiej sytuacji. Podstawą jest zachowanie własnego bezpieczeństwa, czyli wyłamanie rogatek i opuszczenie przejazdu w jak najszybszy możliwy sposób. Przejazdy kolejowo-drogowe zazwyczaj wyposażone są w bezpieczniki i wyłamanie takiego bezpiecznika nie stanowi żadnej straty dla pojazdu. Oczywiście może skończyć się to mandatem, ale to chyba niewygórowana cena za własne bezpieczeństwo i życie — powiedział Piotr Tomaszewski, zastępca komendanta posterunku Służby Ochrony Kolei w Olsztynie.

W 2023 roku w województwie warmińsko-mazurskim doszło do 5 wypadków, w wyniku których 1 osoba poniosła śmierć, a 1 została ranna. W 2024 roku doszło do 16 wypadków — 5 osób zginęło, a 6 zostało rannych. Te statystyki nie obejmują wypadków z udziałem pieszych.

— Pamiętajmy, że na przejeździe to pociąg ma zawsze pierwszeństwo. Siła uderzenia pociągu w samochód porównywalna jest z uderzeniem auta w puszkę po napoju. Warto też uświadomić sobie, że droga hamowania rozpędzonego składu wynosi często ok. 1 tys. metrów, jest to odległość nawet 10 boisk piłkarskich. Niezmiennie odwołujemy się do głosu rozsądku ambasadorów bezpieczeństwa. Jest to najczęściej głos osób bliskich, którym ufamy, a ich apele o respektowanie przepisów ruchu drogowego na skrzyżowaniach dróg z torami sprawią, że bezpiecznie wrócimy do domu — stwierdził na koniec Przemysław Zieliński.