Mamy sezonowy skok bezrobocia. W Olsztynie znajdziesz pracę szybciej niż w Elblągu
2025-01-30 14:11:54(ost. akt: 2025-01-30 14:26:37)
Mamy niewielki wzrost bezrobocia. W grudniu stopa bezrobocia w kraju wyniosła 5,1 proc., a na Warmii i Mazurach 8,3 proc. To nieco więcej niż w listopadzie. Wciąż jednak sytuacja na rynku pracy w Polsce jest jedną z najlepszych w całej Unii Europejskiej.
Zgodnie z przewidywaniami mamy niewielki skok bezrobocia. Jak podał GUS, stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w grudniu wyniosła 5,1 proc. wobec 5 proc. w listopadzie. Łącznie w urzędach pracy zarejestrowanych było na koniec roku 786,2 tys. osób, czyli o 11,7 tys. więcej niż miesiąc wcześniej. Jednak mimo niewielkiego wzrostu wciąż sytuacja na polskim rynku pracy pozostaje jedną z najlepszych w całej UE. Niższe bezrobocie jest tylko w Czechach.
Sezonowy skok
Czemu przypisać grudniowy wzrost bezrobocia. Zdaniem ekonomistów to efekt mniejszej liczby prac sezonowych. Zapotrzebowanie na nowych pracowników pozostaje niskie. W grudniu pracodawcy zgłosili w urzędach pracy 60,1 tys. nowych ofert pracy — to najniższy poziom od pandemii covidu, również w ujęciu pozbawionym wahań sezonowych.
Czemu przypisać grudniowy wzrost bezrobocia. Zdaniem ekonomistów to efekt mniejszej liczby prac sezonowych. Zapotrzebowanie na nowych pracowników pozostaje niskie. W grudniu pracodawcy zgłosili w urzędach pracy 60,1 tys. nowych ofert pracy — to najniższy poziom od pandemii covidu, również w ujęciu pozbawionym wahań sezonowych.
— Wzrost bezrobocia w grudniu ma sezonowy charakter — podkreśla Dawid Sułkowski, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
— Zimą firmy z branży budownictwa, turystyki czy rolnictwa ograniczają aktywność. W konsekwencji spada popyt na pracowników sezonowych. Najniższe zapotrzebowanie zwykle występuje w lutym; od II kwartału bezrobocie ponownie spadnie. Jak dodaje analityk, prognozy wskazują, że w bieżącym roku bezrobocie w kraju utrzyma się na poziomach zbliżonych do 2024 r.
Tu najłatwiej o pracę
Z informacji GUS wynika, że wśród województw najlepsza sytuacja na rynku pracy wciąż była w Wielkopolsce, gdzie w grudniu stopa bezrobocia wyniosła 3 proc., oraz na Śląsku (3,6 proc.) i w Małopolsce (4,2 proc.). GUS podał również poziom bezrobocia osobno dla regionów warszawskiego stołecznego i mazowieckiego regionalnego, co zdecydowanie zmienia obraz rynku pracy na Mazowszu, bo w warszawskim stołecznym stopa bezrobocia wyniosła 2 proc., ale w pozostałej części województwa mazowieckiego, a więc np. Ostrołęce, Siedlcach, Płocku, czy Ciechanowie, aż 8,5 proc.
Z informacji GUS wynika, że wśród województw najlepsza sytuacja na rynku pracy wciąż była w Wielkopolsce, gdzie w grudniu stopa bezrobocia wyniosła 3 proc., oraz na Śląsku (3,6 proc.) i w Małopolsce (4,2 proc.). GUS podał również poziom bezrobocia osobno dla regionów warszawskiego stołecznego i mazowieckiego regionalnego, co zdecydowanie zmienia obraz rynku pracy na Mazowszu, bo w warszawskim stołecznym stopa bezrobocia wyniosła 2 proc., ale w pozostałej części województwa mazowieckiego, a więc np. Ostrołęce, Siedlcach, Płocku, czy Ciechanowie, aż 8,5 proc.
Na dole tabeli
Na drugim końcu tego rankingu znalazły się województwa podkarpackie z najwyższą w Polsce stopą bezrobocia (8,7 proc.) i warmińsko-mazurskie (8,3 proc.). W porównaniu z listopadem bezrobocie na Warmii i Mazurach wzrosło o 0,3 pkt proc., a bez pracy było 38,9 tys. osób. Najbardziej bezrobocie skoczyło w powiecie kętrzyńskim, gdzie w porównaniu do listopada stopa procentowa zwiększyła się o 1,2 pkt proc, osiągając poziom 16 proc. Niemniej najwyższe bezrobocie w naszym województwie wciąż jest w powiecie bartoszyckim, gdzie w grudniu stopa bezrobocia wyniosła 16,6 proc. Nie jest to jednak najwyższy poziom w Polsce. Z danych GUS wynika, że w grudniu najwyższe bezrobocie w kraju zanotowano w powiecie szydłowieckim na Mazowszu (23,3 proc.).
Na drugim końcu tego rankingu znalazły się województwa podkarpackie z najwyższą w Polsce stopą bezrobocia (8,7 proc.) i warmińsko-mazurskie (8,3 proc.). W porównaniu z listopadem bezrobocie na Warmii i Mazurach wzrosło o 0,3 pkt proc., a bez pracy było 38,9 tys. osób. Najbardziej bezrobocie skoczyło w powiecie kętrzyńskim, gdzie w porównaniu do listopada stopa procentowa zwiększyła się o 1,2 pkt proc, osiągając poziom 16 proc. Niemniej najwyższe bezrobocie w naszym województwie wciąż jest w powiecie bartoszyckim, gdzie w grudniu stopa bezrobocia wyniosła 16,6 proc. Nie jest to jednak najwyższy poziom w Polsce. Z danych GUS wynika, że w grudniu najwyższe bezrobocie w kraju zanotowano w powiecie szydłowieckim na Mazowszu (23,3 proc.).
Tak jest co roku
Tak jak w kraju, tak też w regionie m
Tak jak w kraju, tak też w regionie m
— Dla naszego regionu charakterystyczne jest to, że mamy sezonowość w bezrobociu. I zawsze w jesienno-zimowych miesiącach bezrobocie u nas rośnie. To jest naturalny proces, który wiąże się z tym, że spada zapotrzebowanie na pracowników w budownictwie, turystyce czy rolnictwie — mówi Bożena Piątek, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie.
Jak dodaje dyrektor WUP, teraz mamy podobną sytuację jak w grudniu 2023 roku, kiedy też stopa bezrobocia była na poziomie 8,3 proc. Jednak dwa lata temu było więcej ofert pracy. W ubiegłym roku do urzędów pracy w regionie zgłoszono łącznie 35 489 ofert pracy, podczas gdy w 2023 roku było ich 37 911. Co pokazuje, że zapotrzebowanie na nowych pracowników pozostaje niskie, choć popyt na pracowników jest zróżnicowany, jeśli weźmie się pod uwagę poszczególne branże. Ale też pracodawcy, licząc na poprawę koniunktury, nie zwalniają na potęgę, zdając sobie sprawę z tego, że nie tak łatwo potem jest pozyskać na rynku pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami.
Obecnie na Warmii i Mazurach najłatwiej o pracę jest w Olsztynie, gdzie w grudniu stopa bezrobocia była na bardzo niskim, bo na 2-procentowym poziomie. I niewiele jest miast w Polsce, które zanotowały niższe bezrobocie, a najniższe w całym kraju było w Poznaniu (1 proc.).
Co dalej? Wydaje się, że sytuacja na rynku pracy jest w miarę stabilna. Umiarkowanie pozytywna — jak to ujęła dyrektor Piątek. Jakie są więc prognozy dla naszego regionu na najbliższe miesiące?
— Myślę, że w styczniu, w lutym bezrobocie jeszcze wzrośnie — przewiduje dyrektor Bożena Piątek. — Ale od marca, kwietnia, wraz nadejściem wiosny, znowu znacznie spadać.
Stopa bezrobocia w powiatach na koniec grudnia 2024 roku (w procentach):
bartoszycki — 16,6
kętrzyński — 16
braniewski — 14,7
piski — 12,8
węgorzewski — 12,8
elbląski — 12,5
olecki — 12,5
działdowski — 12,4
lidzbarski — 11,1
ełcki — 10,6
nowomiejski — 10,4
ostródzki — 9,3
szczycieński — 9,3
giżycki — 9,1
mrągowski — 8,2
gołdapski — 7,9
nidzicki — 6,8
olsztyński — 6,3
iławski — 4,2
miasta na prawach powiatu:
Elbląg — 6,4
Olsztyn — 2
źródło: GUS
Andrzej Mielnicki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez