Rekord niemożliwy: Rok 2012 i 91 goli Messiego, których świat nie zapomni

2025-04-27 18:06:24(ost. akt: 2025-04-27 18:08:23)   Artykuł sponsorowany
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:FC_Barcelona_-_Bayer_04_Leverkusen,_7_mar_2012_%2807%29.jpg

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:FC_Barcelona_-_Bayer_04_Leverkusen,_7_mar_2012_%2807%29.jpg

Rok 2012 w wykonaniu Lionela Messiego był absolutną dominacją. To regularność godna maszyny i geniuszu, którego świat nie widział wcześniej i prawdopodobnie długo nie zobaczy. 91 goli i 22 asysty w jednym roku kalendarzowym. Nikt wcześniej nie zbliżył się do takich liczb. Nikt później nawet nie dotknął tego poziomu.

Niepowstrzymany od stycznia do grudnia

Rok zaczął się dla Messiego jak dla każdego innego piłkarza — od przygotowań, treningów, rutyny. Ale zakończył się na zupełnie innej planecie. Od stycznia do grudnia Argentyńczyk był nie do zatrzymania. Strzelał w lidze, pucharach, Lidze Mistrzów, meczach reprezentacji. Lewa noga, prawa noga, głowa, rzuty wolne, karne, akcje indywidualne — wachlarz środków nie miał końca.

W 69 meczach zdobył 91 bramek. Średnia? 1,32 gola na mecz. Dołożył do tego 22 asysty. To poziom, do którego nawet najlepsi z najlepszych dochodzą może przez kilka sezonów — Messi osiągnął to w jeden rok.

W tym czasie pojawiały się nawet zakłady bukmacherskie dotyczące tego, ile bramek ostatecznie zdobędzie. Licznik zatrzymał się na imponujących 91 trafieniach:

- 59 w LaLiga
- 13 w Lidze Mistrzów
- 5 w Pucharze Króla
- 2 w Superpucharze Hiszpanii
- 5 w eliminacjach MŚ 2014
- 7 w meczach towarzyskich

Rekord Gerda Müllera pobity po 40 latach

Do tej pory rekord należał do legendarnego niemieckiego snajpera Gerda Müllera, który w 1972 roku zdobył 85 bramek. Przez dekady wydawało się to nieosiągalne. Gdy 9 grudnia 2012 roku trafił dwukrotnie przeciwko Betisowi, oficjalnie przeszedł do historii, przebijając Müllera. A potem jeszcze dorzucił kilka bramek więcej.

W tamtym czasie FC Barcelona grała ofensywny, dominujący futbol. Messi był sercem całego mechanizmu. Nie tylko strzelał — był pierwszym rozgrywającym, egzekutorem i czasami nawet cofającym się pomocnikiem. Grał z Xavim i Iniestą, ale często to on brał odpowiedzialność na siebie.
Statystyki Messiego w 2012 roku były niesamowite: 91 goli i 22 asysty to niezwykłe liczby. Nikt do tej pory nie strzelił tylu goli ani nikt nie miał udziału przy tylu bramkach - łącznie 113 - w ciągu jednego roku kalendarzowego. Za ten wyczyn został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa, a później wygrał Złotą Piłkę.