Namaluj portret Georga Jacoba Steenke, twórcy Kanału Elbląskiego

2014-03-25 14:39:54(ost. akt: 2014-03-25 15:15:02)
Jeden ze statków, pływających po Kanale Elbląskim w okresie międzywojennym, nosił nazwę STEENKE na cześć twórcy Kanału

Jeden ze statków, pływających po Kanale Elbląskim w okresie międzywojennym, nosił nazwę STEENKE na cześć twórcy Kanału

Autor zdjęcia: Archiwum Ryszarda Kowalskiego

Georg Jacob Steenke, twórca i budowniczy Kanału Elbląskiego (Oberlandzkiego), to niezwykle ważna postać swojej epoki. Tak wiele wiemy o jego najważniejszym dziele, lecz wszystko co dotyczy samego Steenke jest niedostępne i tajemnicze.
Przede wszystkim nie zachowała sie żadna podobizna lub choćby dokładny opis słynnego inżyniera. Domy w Elblągu i Czulpie, w których mieszkał, uległy zniszczeniu, a informacje o nich są szczątkowe. Miejsce pochówku w Elblągu jest nieznane.
Skoro zatem nie zachował się żaden portret Geroga Jacoba Steenke, to najwyższy czas go... namalować. Tak narodził się pomysł powierzenia artystom malarzom stworzenia wizerunku twórcy oberlandzkiego cudu techniki.
Stowarzyszenie Miłośników Kanału Elbląskiego ogłasza otwarty, międzynarodowy konkurs plastyczny na wykonanie portretu G. J. Steenke w takim kształcie, jakby był wykonany za jego życia, w technice i stylistyce XIX-wiecznego europejskiego portretu realistycznego. Zwycięski portret trafi do budowanej właśnie nowej Izby Historii Kanału Elbląskiego przy pochylni Buczyniec, gdzie będzie witał wchodzących do muzeum gości. Na autorów prac czeka wiele cennych nagród.

Wszystkie szczegóły znajdziecie w Regulaminie Konkursu. Wszyscy twórcy, którzy w terminie do 19 maja 2014 r. prześlą pocztą elektroniczną zgłoszenie na tym Formularzu mogą skorzystać ze specjalnej oferty na zakup materiałów potrzebnych do wykonania portretu. Na Wasze prace (koniecznie wraz z formularzem konkursowym) czekamy do 16 czerwca 2014 r. Prace będą oceniane przez komisję powołaną przez Organizatora, pracującą pod przewodnictwem prof. Andrzeja Sadowskiego z Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.
Uroczyste ogłoszenie wyników konkursu i wręczenie nagród nastąpi w przeddzień urodzin G.J. Stenke, podczas wielkiej gali Dni Elbląga w dniu 21 czerwca 2014r. w Elblągu.


Georg Jacob Steenke, pruski inżynier i konstruktor systemu pochylni na Kanale Elbląskim, urodził się 30 VI 1801 roku w Królewcu, zmarł 22 IV 1884 roku w Elblągu.
Jego ojciec, Johann Friedrich Steenke, był kapitanem portu w Pilawie (obecnie Bałtyjsk). W 1817 r. powołał do życia pierwszą morską służbę ratowniczą. Był też autorem "Podręcznika pilota albo wskazówek, jak wejść bez pilota do portu w Pilawie w czasie sztormu" wydanego w 1819 r. Dziadek, Gottfried Steenke, był pilotem morskim w Królewcu. Matką George Jacoba Steenke była Maria Dorothea, wdowa Kuhn, z domu Wulf. Młody Georg Steenke studiował prawo, jednak śmierć ojca (utonął w 1818 r. przy ratowaniu angielskiego żaglowca) uniemożliwiła mu kontynuację nauki. Rozpoczął więc terminowanie u mistrza ciesielskiego. W 1819 r. podjął studia na Akademii Budownictwa w Berlinie, gdzie jego nauczycielem był m.in. Karl F. Schinkel, wybitny niemiecki urbanista, architekt i malarz, od którego student Steenke otrzymał pochwałę za wyniki w nauce. Po ukończeniu studiów został w 1822 r. kierownikiem budowy, zaś w 1828 r. mistrzem budowlanym.
W 1833 r. roku ukończył w dolnym dorzeczu rzeki Niemen budowę Kanału Sekenburgskiego (dzisiaj Primorskij Kanał), którego wykonanie zlecił mu właściciel okolicznych posiadłości - hrabia Keyserling. Następnie przybył do Elbląga, gdzie objął ważne stanowisko inspektora ds. grobli i wałów na Żuławach Wiślanych. Zyskał protekcję Nadprezydenta Prus Wschodnich i Zachodnich Theodora H. von Schőna. To właśnie w Elblągu opracował projekt połączenia jezior Pojezierza Iławskiego poprzez jez. Druzno z Elblągiem, a tym samym z Zalewem Wiślanym. Zaprojektował rozwiązanie, dzięki któremu statki mogły pokonać blisko 100-metrową różnicę poziomów wody pomiędzy akwenami stanowiącymi część kanału a lustrem jez. Druzno. Rozwiązaniem tym stały się pochylnie z suchym grzbietem, na które wpływają statki i po torach, na specjalnych platformach, są przewożono do kolejnego odcinka kanału. To rozwiązanie inspirowane było doświadczeniami jakie G. J. Steenke wyniósł z licznych podróży służbowych, m.in. do Bawarii, Belgii i Holandii (1846), a także do Anglii i Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej (1850). Inspirowany rozwiązaniami pochylni amerykańskiego Kanału Morrisa z 23 pochylniami, zaproponował budowę 5 pochylni. O idei tej myślał już wcześniej, odwołując się także do angielskich doświadczeń w zakresie budowy transporterów kolejowych (roll-bock). Przy ówczesnym stanie techniki propozycja Steenkego była wyjątkowo nowatorska, gdyż do przetaczania statków i barek używana jest tylko i wyłącznie woda.
Kanał ten nazwano wówczas Kanałem Oberlandzkim, a po 1945 r. Kanałem Elbląskim. Budowę Kanału Oberlandzkiego/Elbląskiego rozpoczęto w 1844 r., prowadząc ją równocześnie na kilku odcinkach. W latach 1844-1850 zakończono budowę kanału łączącego Miłomłyn z jez. Jeziorak, a w latach 1845-1850 skanalizowano rzekę Liwę, na odcinku od Miłomłyna do Ostródy. Połączenia między jeziorami na odcinku Miłomłyn - Buczyniec zakończono do 1860 r. Równocześnie wykonano kanał pomiędzy jez. Druzno a Całunami/Jeleniami. 31 sierpnia 1860 r. zakończono prace przy budowie ostatniej, wówczas czwartej, pochylni Buczyniec organizując z tej okazji próbny rejs kanałem, z udziałem wielu znakomitych gości, m.in. barona Augusta von der Heydta (1801-1874) - bankiera i polityka pruskiego, ministra przemysłu i handlu, jednego ze sterników polityki gospodarczej Prus owego czasu.
28 października 1860 r. kanał uruchomiono dla żeglugi towarowej, chociaż na pewnych odcinkach prace kontynuowano jeszcze po jesień 1861r. Natomiast wiosną 1862 r. kanał został oddany do powszechnego użytku. W pracach budowlanych na kanale pomagał mu wybitny inżynier niemiecki – Karl Lentze, który wybudował m.in. Kanał Iny, zachowany do dzisiaj most kolejowy przez Wisłę w Tczewie i pracował przy budowie Kanału Sueskiego. Ze względu na swe walory przyrodniczo-krajobrazowe i oryginalność dzieła technicznego obok funkcji utylitarnych Kanał Oberlandzki/Elbląski szybko awansował do rangi obiektu ściągającego ruch turystyczny. Budził również zainteresowanie hydrotechników. Jeszcze sto lat później, przy projektowaniu drugiego (nie zrealizowanego) Kanału Panamskiego, brano pod uwagę wschodniopruski wzorzec rozwiązania różnicy poziomów.
W 1872 r. Georg Jakub Steenke, jako królewski radca budowlany, obchodził pięćdziesięciolecie pracy zawodowej. Z tej okazji okoliczne ziemiaństwo ufundowało mu obelisk, który stanął na pochylni w Buczyńcu z tablicą upamiętniającą jego wkład w dzieło budowy Kanału Oberlandzkiego/Elbląskiego. Po przejściu w 1875 r. w stan spoczynku zamieszkał we wsi Czulpa, koło Małdyt, w widłach kanału i jez. Ruda Woda. Cały czas pracował nad ulepszaniem swoje dzieła. Nadano mu honorowe obywatelstwo Elbląga i Miłomłyna. Po II wojnie światowej obelisk poświęcony Steenke’mu obelisk przechowano do 1987 r. w magazynie pochylni Buczyniec, a następnie powrócił na swoje pierwotne miejsce z tablica w języku polskim i... holenderskim co miało podkreślać holenderskie a nie niemieckie pochodzenie Steenke. Kanał Oberlandzki/Elbląski zaliczany był do „trzech cudów Prus Wschodnich” i reklamowany jako „wyjątkowe dzieło hydrotechniki wodnej, gdzie statki pływają po górach”.

Georg Jacob Steenke - krótka biografia:

Sławomir Dylewski
Od redakcji: materiał pozyskaliśmy dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Miłośników Kanału Elbląskiego „NAVICULA”.

Na mapie oznaczyliśmy siedzibę Izby Historii Kanału Elbląskiego przy pochylni Buczyniec.


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. meb #1361461 | 83.9.*.* 28 mar 2014 20:25

    Bo Prusy Wschodnie tak samo jak rozwalony i wyludniony Śląsk, na który się tak łasili po prostu ich przerosły

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. azar #1358658 | 88.156.*.* 25 mar 2014 18:07

    Tak rozmyślając na temat Warmii i Mazur to Polacy po wojnie jakoś nic ciekawego tu nie zbudowali. Nawet porządnej drogi nie potrafimy zbudować, niemiecka berlinka bez remontów tyle lat się trzyma. Kolej pada, do wielu miejsc mimo istniejących torów już pociągiem nie dojedziemy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz