Kąpiel na dziko to igranie ze śmiercią

2014-07-09 12:33:12(ost. akt: 2014-07-09 12:35:49)
"Ciepła woda" to jedno z dzikich elbląskich kąpielisk, które zabrało już życie wielu osobom

"Ciepła woda" to jedno z dzikich elbląskich kąpielisk, które zabrało już życie wielu osobom

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski



W mieście nie ma miejsc strzeżonych, gdzie moglibyśmy pływać, więc niektórzy z elblążan w upalne dni odwiedzają dzikie kąpieliska. Pamiętajmy jednak, że wchodząc do wody w miejscu niedozwolonym możemy zostać ukarani 250 złotowym mandatem. Może się też okazać, że będzie to ostatnia nasza kąpiel w życiu.



"Ciepła woda" na ulicy Mazurskiej i okolice mostu kolejowego przy ulicy Junaków to dwa dzikie kąpieliska, które szczególnie upodobali sobie elblążanie. Mimo ustawionych tu znaków zakazu kąpieli, apeli policji, strażników miejskich i mediów, co roku zbierają one śmiertelne żniwo. 

Nie lekceważ znaku
W maju tego roku w "ciepłej wodzie" przy ul. Mazurskiej, utonął bezdomny mężczyzna.

— W minionym roku na dzikich kąpieliskach utonęły trzy osoby — mówi asp. Katarzyna Trochimczuk z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. W 2013 roku "ciepła woda" m.ni. zabrała życie 11-latkowi, który w czerwcu wybrał się na to kąpielisko z dwoma kolegami.


Służby apelują: nie lekceważmy znaków zakazu kąpieli.


— Za kąpiel w miejscu niedozwolonym grozi 250 zł mandatu — mówi Karolina Wiercińska ze Straży Miejskiej w Elblągu. — Jeśli ktokolwiek wie o miejscach niestrzeżonych, które mogą być niebezpieczne dla kąpiących się tam ludzi, prosimy informować Straż Miejską, policję lub Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego. 
Nad bezpieczeństwem osób pływający po rzece bądź spacerujących nad jej brzegami będą też czuwały patrole wodne.

daw

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pływak #1435216 | 31.175.*.* 10 lip 2014 00:16

    Dlaczego Elbląg nie zbuduje sobie ze 2 małe baseny po przeciwnych częściach miasta tego typu jak np. w Bartoszycach? A ten stary poniemiecki basen gigant by się nadawał na jeziorko. Trzeba tylko te betony przy bokach pozdejmować (bez zbędnych wielkich inwestycji) i napuścić wody z przepływającego niedaleko strumyka. Bez tego młodzież będzie szukać dzikich plaż i topić się w nich.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. logika #1434932 | 213.158.*.* 9 lip 2014 16:51

    Wypadki chodzą po ludziach. Na strzeżonych kąpieliskach też zdarzają się utonięcia. Przecież człowiek nie może zamknąć się w inkubatorze i siedzieć tam aż do śmierci. Nikt nie wie co jest mu pisane. Czasami nawet z drewnianej budowli może nam spaść cegła na głowę i zabić to nie znaczy, że mamy chodzić z dala od tych budowli. Oczywiście wszędzie należy zachować zdrowy rozsądek i nie kusić losu i mimo tego może nam się zdarzyć wypadek.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz