Meble Wójcik — Astromal 26:21

Gospodarze do meczu przystępowali z mocnym postanowieniem wywalczenia kompletu punktów i nie zawiedli, chociaż początek spotkania nie przebiegał po ich myśli. Pierwszą bramkę kibice zobaczyli dopiero w 4. min, kiedy to Marcin Szopa pokonał bramkarza gości. Później jednak do głosu doszli szczypiorniści z Leszna. Po kwadransie gry prowadzili 8:3. Wystarczyło jednak, że Meblarze poprawili grę w obronie, dobrze bronił Marcin Głębocki, poprawili skuteczność w ataku i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 24. min wyszli na prowadzenie 9:8. Wymiana ciosów "bramka za bramkę" trwała do końca pierwszej części meczu.

Po przerwie podopieczni Dariusza Molskiego nie dawali za wygraną. Na kwadrans przed końcem było 18:15 dla nich, a w 55. min prowadzili 24:19. — Cieszy nie tylko wynik, ale także gra zespołu w defensywie. To był klucz do sukcesu. Drużyna zrealizowała założenia taktyczne i dlatego punkty zostały w Elblągu — podsumował trener elblążan.
JK