Woda jest wciąż chlorowana. Kiedy pozbędziemy się ośliczki?

2014-11-25 07:05:00(ost. akt: 2014-11-24 21:05:07)

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski/Frank van de Putte

Mijają dwa miesiące od rozpoczęcia chlorowania wody w mieście. Elblążanie, którzy przez 12 lat już zapomnieli o nieprzyjemnym posmaku wody, pytają, jak długo jeszcze będą musieli go znosić. Niestety, dzisiaj nikt tego jeszcze nie wie.

Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji dało sobie rok na pozbycie się ośliczki, maleńkiego, niegroźnego dla zdrowia skorupiaka z miejskiej sieci. 

— W walce z ośliczką nie mamy żadnego doświadczenia — przyznaje Andrzej Kurkiewicz, zastępca dyrektora ds. technicznych EPWiK. — Nie wiemy, kiedy chlorowanie zadziała. We wrześniu poinformowaliśmy sanepid, że chcemy wodę chlorować przez rok. Ale może to będzie tylko 8 miesięcy? Z drugiej strony nie wiemy, czy ta akcja w ogóle przyniesie jakiś skutek...



Skorupiak ma się dobrze

Chlor ma wyeliminować osad, który jest pożywką dla niechcianego lokatora wodociągów. Dezynfekcji poddawana jest woda z tzw. dolnej strefy miejskiej. Jest ona zasilana z ujęcia przy ul. Malborskiej. 
Na razie ośliczka w miejskiej sieci ma się dobrze.

— Po dwóch miesiącach chlorowania wody nie zauważyliśmy żadnych radykalnych zmian w ilości tych skorupiaków — nie ma dobrych wieści Andrzej Kurkiewicz. 


Obecność ośliczki w sieci monitorowana jest dwutorowo. Na kilku swoich obiektach firma założyła cztery filtry z wizjerami, w przezroczystej obudowie, podobne do urządzenia, jakie ma w swoim domu elblążanin, który pierwszy zauważył obecność ośliczki w wodzie.

— Filtry sprawdzamy raz w tygodniu. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby nie było w nich ośliczki — informuje dyrektor.



Siatki mniej skuteczne

Przed dwoma tygodniami EPWiK wznowił płukanie sieci w całym mieście. Woda ze zrzutów jest cedzona przy pomocy specjalnych siatek.

— Na kilkadziesiąt zrzutów, ośliczka dała się w te siatki złapać raz, czy dwa. Ale to raczej nie oznacza, że jest jej mniej. Na filtrach ją przecież przez cały czas widzimy. Podejrzewamy, że prędkości wody nie wypłukują jej z sieci.

Kiedy firma będzie pewna, że pozbyła się ośliczki z sieci?
 — To pytanie zadał nam też sanepid — przyznaje dyrektor. — Jeżeli na filtrach i w siatkach nie znajdziemy ani jednego skorupiaka i ten stan będzie się utrzymywał przez trzy miesiące to ogłosimy, że ośliczka wyniosła się z naszych wodociągów.

gog

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Fetor #1575780 | 178.235.*.* 25 lis 2014 17:40

    Woda jest obrzydliwa,Smak tragiczny,a zapach -umycie zębów czy kąpiel to okropne przeżycie.Weźcie się do roboty a nie pierdoły opowiada ten dyr.Kyrkiewicz

    odpowiedz na ten komentarz

  2. * #1575311 | 109.243.*.* 25 lis 2014 14:33

    ...a ja kiedyś byłam ośliczką szkolną i mnie skutecznie wypukali :)

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Zróbcie coś! #1574914 | 79.186.*.* 25 lis 2014 10:57

    Tragedia, ta woda wali że nie można jej pić, do tego co tydzień wyjmuję pare deko piasku z perlatorów.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Ehhh... #1574765 | 213.158.*.* 25 lis 2014 09:56

    Tej wody pić się nie da. Nie tylko daje chlorem, ale i mułem i jakąś chemią.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. as #1574721 | 84.39.*.* 25 lis 2014 09:31

    Ośliczka wodna, ośliczka pospolita (Asellus aquaticus) - skorupiak z rzędu równonogów (Isopoda). Ciało spłaszczone, zbudowane z prawie jednorodnych segmentów. Posiada siedem par odnóży, długie, antenowate czułki. Samiec długości około 13 mm, samica 8 mm. Występuje w wodach stojących z obumarłą warstwą roślin na dnie. Żywi się szczątkami organicznymi. Rozwój, w zależności od temperatury wody, trwa od 18 do 30 dni. Jaja, a później młode samica nosi w jaśniejszej kieszeni na spodzie ciała..

    odpowiedz na ten komentarz