Oczyszczalnia ścieków do odnowy. Będzie to kosztowało co najmniej 20 milionów
2014-12-11 07:05:00(ost. akt: 2014-12-10 23:42:12)
Modernizacja elbląskiej oczyszczalni ścieków będzie nie lada wyzwaniem. Po przestudiowaniu specyfikacji przetargowej na koncepcję tego przedsięwzięcia można odnieść wrażenie, że łatwiejsze byłoby jej wybudowanie od nowa. Odnowie musi być poddany cały obiekt i to przy zachowaniu ciągłości jego pracy.
Do 15 grudnia, do godz. 10, Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji będzie czekało na oferty od firm, które chciałyby się zająć opracowaniem koncepcji modernizacji oczyszczalni przy ul. Mazurskiej. W ciągu doby przepływa przez nią od 15 tys. ton do 33 tys. ton ścieków.
Muszą być czujni
Po przestudiowaniu specyfikacji przetargowej można odnieść wrażenie, że elbląską oczyszczalnię trzeba wybudować od nowa.
— Oczywiście nie ma o tym mowy, chociaż rzeczywiście zakres przewidywanych robót jest ogromny. Odnowie musi być poddany cały obiekt i to przy zachowaniu ciągłości jego pracy — podkreśla Andrzej Kurkiewicz, zastępca dyrektora EPWiK.
Po przestudiowaniu specyfikacji przetargowej można odnieść wrażenie, że elbląską oczyszczalnię trzeba wybudować od nowa.
— Oczywiście nie ma o tym mowy, chociaż rzeczywiście zakres przewidywanych robót jest ogromny. Odnowie musi być poddany cały obiekt i to przy zachowaniu ciągłości jego pracy — podkreśla Andrzej Kurkiewicz, zastępca dyrektora EPWiK.
Budowa oczyszczalni rozpoczęła się w latach siedemdziesiątych i - z przestojami - trwała blisko 20 lat. Jej pierwsza część, mechaniczna, ruszyła w 1988 roku. Od początku jakość wykonania obiektu budziła wątpliwości.
— Niska jakość zastosowanych materiałów w zderzeniu z agresywnością ścieków powodowała szybką degradację żelbetowych konstrukcji. Na co dzień musimy być bardzo czujni, żeby w porę wychwycić wszystkie pęknięcia kanałów, czy rozszczelniające się dylatacje. Stan obiektu jest kiepski i wciąż się pogarsza. Na szczęście, nie mamy żadnych problemów z uzyskaniem odpowiedniej jakości oczyszczanych ścieków
— Niska jakość zastosowanych materiałów w zderzeniu z agresywnością ścieków powodowała szybką degradację żelbetowych konstrukcji. Na co dzień musimy być bardzo czujni, żeby w porę wychwycić wszystkie pęknięcia kanałów, czy rozszczelniające się dylatacje. Stan obiektu jest kiepski i wciąż się pogarsza. Na szczęście, nie mamy żadnych problemów z uzyskaniem odpowiedniej jakości oczyszczanych ścieków
Kasy z kontraktu nie ma
Nikt nie może mieć wątpliwości, że modernizacja elbląskiej oczyszczalni ścieków jest konieczna. I to zarówno jej części budowlanej, jak i związanej z zastosowanymi w niej technologiami.
— Każdy, na przykład wie, że oczyszczalnia nie jest obiektem pachnącym. To też chcielibyśmy zmienić — mówi Andrzej Kurkiewicz.
Nikt nie może mieć wątpliwości, że modernizacja elbląskiej oczyszczalni ścieków jest konieczna. I to zarówno jej części budowlanej, jak i związanej z zastosowanymi w niej technologiami.
— Każdy, na przykład wie, że oczyszczalnia nie jest obiektem pachnącym. To też chcielibyśmy zmienić — mówi Andrzej Kurkiewicz.
Szefostwo firmy miało nadzieję, że pieniądze na modernizację oczyszczalni ścieków i rozbudowę kanalizacji sanitarnej w Elblągu, miasto pozyska z tzw. kontraktu terytorialnego dla Warmii i Mazur.
— Niestety nie udało się — mówi Andrzej Kurkiewicz. — Trzeba będzie poszukać innych źródeł finansowania. Przewidujemy, że modernizacja oczyszczalni może pochłonąć ok. 20 mln zł, chociaż nie wykluczamy, że może to być znacznie wyższa kwota. Spodziewamy się, że twórcy koncepcji dokładnie ją wyliczą.
— Niestety nie udało się — mówi Andrzej Kurkiewicz. — Trzeba będzie poszukać innych źródeł finansowania. Przewidujemy, że modernizacja oczyszczalni może pochłonąć ok. 20 mln zł, chociaż nie wykluczamy, że może to być znacznie wyższa kwota. Spodziewamy się, że twórcy koncepcji dokładnie ją wyliczą.
Fot. Ryszard Biel
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez