Żeby w kranach nie zabrakło wody

Ostatnie, wyjątkowo "suche" lato potwierdziło obawy firmy eksploatującej tamtejsze studnie: wody w nich jest coraz mniej.

Ujęcie jedno, a odbiorców przybywa

— To ujęcie ma ograniczone możliwości. A odbiorców wody przybywa. Wystarczy popatrzeć na powstające wokół Elbląga nowe siedliska i osiedla domków jednorodzinnych. Docelowo rozważamy połączenie miejscowości, korzystających teraz z ujęcia w Pagórkach z elbląską siecią miejską — informuje Andrzej Kurkiewicz, zastępca dyrektora ds. technicznych Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

Dyrektor przyznaje, że minionego lata odbiorcy wody rzeczywiście mieli prawo do narzekań. Źródłem kłopotów było nie tylko obniżające się lustro wody, ale też awaria jednej z pięciu studni. Jej wydajność w widoczny sposób zmalała z powodu "piaszczenia" spowodowanego uszkodzeniem filtra.


Kto podejmie się rekonstrukcji?
— Każda studnia się starzeje. Po pewnym czasie, w każdej z nich, trzeba wymienić filtry w warstwie wodonośnej, albo wykopać nową studnię — mówi dyrektor. 

Dzisiaj, o godz. 10.05, w EPWiK mają być otwarte oferty od firm, które zdecydują się na rekonstrukcję studni nr 2 na ujęciu w Pagórkach, albo - jeżeli rekonstrukcja się nie powiedzie - na wykopanie otworu zastępczego (na głębokość 82 m) i likwidację dotychczasowej studni. Pierwsze zadanie ma być zrealizowane do końca maja, drugie - do końca czerwca przyszłego roku.