Niebezpieczna droga na działki. Wędrują poboczem, bo nie mają chodnika

2015-01-13 11:11:32(ost. akt: 2015-01-13 11:38:40)
Zaledwie trzy tygodnie temu doszło do wypadku przy działkach

Zaledwie trzy tygodnie temu doszło do wypadku przy działkach

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

— By dotrzeć na działki musimy wędrować poboczem ruchliwej drogi 504. Kierowcy jeżdżą tędy, jak wariaci. Czy naprawdę nie ma rozwiązania tej sytuacji — pytają działkowcy z ul. Królewieckiej w Elblągu.
Działki Stowarzyszenia Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Marii Curie-Skłodowskiej w Elblągu położone są przy ulicy Królewieckiej, przy ruchliwej wylotówce na Milejewo.

— Jest tu bardzo niebezpiecznie. Często zdarzają się wypadki, bo kierowcy nie zwracają uwagi na ograniczenie prędkości i pędzą, jakby nie był to już teren zabudowany. A my nie mamy innej możliwości dotarcia na działki, jak tylko poboczem tej ruchliwej drogi. Zresztą nie tylko my, ale również działkowcy z sąsiednich ogrodów, a także osoby idące do schroniska dla zwierząt i wodociągów. Boimy się, że może dojść do tragedii, że ktoś kiedyś zginie na tym poboczu — mówi Ryszard Żurek ze Stowarzyszenia Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Marii Curie-Skłodowskiej w Elblągu.

Ostatni wypadek miał tu miejsce zaledwie trzy tygodnie temu.
— Samochód uderzył w barierki przy mostku z tak dużą siłą, że prawie całkiem je zniszczył. A co by było, gdyby właśnie szedł tamtędy pieszy? A działkowicze chodzą tu niemal codziennie, bo tuż za mostkiem jest wejście do naszego ogrodu — mówi pan Ryszard.
— Przyczyną tego wypadku było przekroczenie prędkości przez kierowcę, stracił on panowanie nad autem na oblodzonej drodze — wyjaśnia Katarzyna Trochimczuk z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Działkowcy z prośbą o położenie chodnika przy tym odcinku drogi, a także kładki dla pieszych na mostku przy wejściu do ogrodów zwracali się już do poprzedniego prezydenta Elbląga, Jerzego Wilka.
— Otrzymaliśmy odpowiedź, że to jest uzależnione od finansów miasta w 2015 roku — mówi Żurek. — Ale może chociaż można wyznaczyć przejście dla pieszych, bo nie ma. To chyba nie jest duży koszt?

— Składaliśmy również projekt do Budżetu Obywatelskiego na wykonanie chodnika, aż do schroniska dla zwierząt. Niestety zebraliśmy zbyt mało głosów — mówi Andrzej Kowalski.
— Złożymy taki projekt również w następnym roku i jeszcze bardziej zmobilizujemy się przy zbieraniu podpisów — dodaje Żurek.
I to chyba jedyne rozwiązanie na jakie mogą liczyć działkowcy. — Pieniędzy na tę inwestycję nie ma w projekcie budżetu miasta w 2015 r. — informuje Rafał Maliszewski z zespołu prasowego elbląskiego ratusza.
daw

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Elblązanka #1633314 | 109.241.*.* 13 sty 2015 17:14

    Władza czeka na śmiertelny wypadek na tym odcinku drogi.Wtedy znajdą się fundusze. Szkoda, że kosztem życia Mozna przecież podjąć doraźne działania np : postwić znak drogowy - przejście dla pieszych i wymalować pasy.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. hej tam koryto zgłoś się #1633065 | 81.190.*.* 13 sty 2015 12:55

    Czy tak trudno zorganizować mostek dla pieszych obok drogi z tegorocznego budżetu ??? Halo !!!! Wyjdźcie zza biurek i ekranów. Ludziom trzeba pomóc a nie tylko wypłaty pobierać.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. a #1633056 | 83.18.*.* 13 sty 2015 12:51

    elbląg to taki sosnowiec Warmii i Mazur

    odpowiedz na ten komentarz