Nauczą podróżnych pierwszej pomocy. To dziecinnie proste

2015-02-18 20:30:00(ost. akt: 2015-02-19 10:01:50)

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Jak zrobić masaż serca, odpowiednio ułożyć poszkodowanego w wypadku, czy przekazać dane dyspozytorowi pogotowia? W rolę instruktorów pierwszej pomocy wcielają się dzieci. Akcja "Pierwsza pomoc - dziecinnie proste" zawita do naszego miasta jeszcze dwukrotnie.

W środę (18 lutego) na elbląskim dworcu PKP i stacjach w dziewięciu innych miastach Polski ruszyła akcja "Pierwsza pomoc - dziecinnie proste". To wspólne przedsięwzięcie Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, PKP Przewozy Regionalne i szkół objętych programem "Ratujemy i Uczymy Ratować".

Dzień dobry! Jestem Dagmara
— Dzięki temu programowi już dwa miliony polskich dzieci poznało zasady udzielania pierwszej pomocy — mówi Michał Turczak, instruktor Fundacji WOŚP. — Teraz swoją wiedzę przekazują innym. 

W Elblągu zajęli się tym uczniowie z klasy II b i c Szkoły Podstawowej nr 16. 
Krok po kroku tłumaczyli, podróżnym oczekującym na pociąg, jak zachować się w sytuacjach awaryjnych. 

— Na samym początku trzeba zadbać o dwoje bezpieczeństwo — instruował Jaś. — Sprawdzić, czy nie grozi nam np. nadjeżdżające auto, czy agresywny pies. Dopiero później możemy się zająć ofiarą wypadku - sprawdzić czy jest przytomna. 

Jeśli nie, koniecznie trzeba zadzwonić pod 112, wezwać karetkę, podpowiadały dzieci i instruowały, jak to zrobić. 

— Dzień dobry! Jestem Dagmara, mam 8 lat, jestem na ulicy Grunwaldzkiej, obok mnie znajduje się osoba nieprzytomna. Potrzebuję pomocy — Dagmara pokazała, jak powinna przebiegać rozmowa z dyspozytorem.

Od masażu ręce bolą

Okazało się, że dla siedmio i ośmiolatków problemem nie jest nie tylko wezwanie karetki, ale i na przykład odpowiednie ułożenie poszkodowanego. Czy coś w ogóle może sprawić tym dzieciakom problemy?

— Najtrudniejszy jest masaż serca. Trzeba uciskać trzydzieści razy, od tego ręce strasznie bolą — wyjaśnia Roksana. — To jednak powinno umieć każde dziecko.

— Ja bym się chyba trochę brzydziła zrobić sztuczne oddychanie — przyznaje Maja i zaraz dodaje, że gdyby trzeba było, to by je zrobiła.


W Elblągu jeszcze dwukrotnie



Mimo tych trudności, po wczorajszym pokazie nie ma wątpliwości, że dzieci pierwszą pomoc potraktowały całkiem serio.
— Dzieci, jak to dzieci, czasami zdarza się, że popełniają błędy. Myślę, że mimo wszystko świetnie opanowały pierwszą pomoc — mówi Anna Sęp.

— Fajne jest to, że uczyły się tego nie tylko w szkole, ale i w domu, angażując całą rodzinę — dodaje Jolanta Kowalska.


Akcja zostanie przeprowadzona aż na 40 dworcach w całym kraju, zarówno na największych stacjach, jak też w mniejszych miejscowościach. W Elblągu odbędzie się jeszcze dwukrotnie - 17 czerwca i 20 października. 



Fot. Michał Skroboszewski

Źródło: Dziennik Elbląski