Sąd uchylił wyrok dzieciobójczyni z Lubawy

Proces Lucyny D. odbywa się za zamkniętymi drzwiami. 
— Sprawa ma wyłączną jawność z uwagi na dobro rodziny oskarżonej, w tym pozostałych jej dzieci - mówi Dorota Zientara, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu. Wyrok w sprawie Lucyny D. zapadł we wrześniu ubiegłego roku. Oskarżona, mieszkanka Lubawy, została skazana na 25 lat więzienia. Sąd rozpoznawał każde z trzech zabójstw oddzielnie. Kobietę zwolniono z kosztów sądowych i zaliczono w poczet kary 17 miesięcy aresztu.

Obrońcy Lucyny D. złożyli apelację. Zaraz po wyroku komunikat w tej sprawie zamieściła także Prokuratura Okręgowa w Elblągu: "Prokurator Okręgowy w Elblągu uznał za słuszny, zapadły w dniu 18.09.2014 r. wyrok Sądu Okręgowego w Elblągu II Wydział Karny, w sprawie V Ds. 14/13, skazujący oskarżoną Lucynę D., której zarzucono trzykrotne popełnienie zbrodni zabójstwa swoich nowo narodzonych dzieci w okresie od 6 marca 2009 r. do 4 kwietnia 2013 r. w Lubawie, na łączną karę pozbawienia wolności w wymiarze 25 lat."


Wczoraj tj. 19 lutego, w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku uchylono wyrok Lucyny D. 

— Potwierdzam tę informację i mogę jedynie dodać, że sprawa Lucyny D. trafiła do ponownego rozpatrzenia. Ponownie zajmie się nią Sąd Okręgowy w Elblągu - mówi Roman Kowalkowski, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Przypomnijmy. Policjanci zatrzymali małżeństwo z Lubawy podejrzewane o zabójstwo trzech noworodków. Ciała chłopców funkcjonariusze odnaleźli w zamrażalniku w domu państwa D. Do makabrycznego odkrycia w Lubawie doszło 9 kwietnia 2013 r. Prokuratura przesłuchała matkę dzieci i postawiła mieszkance Lubawy zarzut potrójnego zabójstwa. Kobieta przyznała się i złożyła obszerne wyjaśnienia. Powiedziała, że poczuła ogromną ulgę, że mogła w końcu o tym opowiedzieć, a ciała trzymała w zamrażalniku, bo nie potrafiła się z nimi rozstać.