Po pijanemu zabrał auto kolegi. Ruszył i uderzył zaraz w drzewo

2015-02-22 11:45:04(ost. akt: 2015-02-22 11:52:01)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

35-latek z podpasłęckiej miejscowości, będąc pijanym, zabrał samochód kolegi i ruszył w drogę. Po przejechaniu około 50 metrów uderzył w drzewo. Miał szczęście, bo nic mu się nie stało, ale czeka go proces.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę (21.02) około 4 nad ranem w jednej z podpasłęckich miejscowości. 35-letni Artur Z. będący w gościnie u swojego 56-letniego kolegi postanowił przejechać się jego samochodem. Mężczyźni pili wcześniej alkohol.
— Gdy o 4 nad ranem 56-latek obudził się stwierdził, że nie ma w domu towarzysza imprezy, a przed domem brakuje osobowej astry. O sytuacji postanowił powiadomić policję — informuje asp. Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Okazało się, że 35-latek zabrał samochód i ruszył w drogę. Wypity wcześniej alkohol nie pozwolił mu zbyt daleko odjechać.
— Zaraz po ruszeniu stracił panowanie nad astra i uderzył w drzewo. Mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń. Teraz odpowie za krótkotrwałe użycie pojazdu oraz kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. Badanie alkotestem wykazało u niego 2 promile alkoholu w organizmie. Może mu grozić kara do 2 lat więzienia — dodaje asp. Nowacki.