W szpitalu giną pieniądze i telefony. Pacjent ze złodziejem radzić sobie musi sam?
2015-02-25 06:55:00(ost. akt: 2015-02-24 21:53:40)
Pacjent może pozostawić cenne rzeczy w szpitalnym depozycie
Cenne rzeczy pacjenci elbląskich szpitali mogą przechować w depozytach. Jednak telefony czy portfele większość z nich woli mieć przy sobie, i właśnie to one najczęściej padają łupem złodziei. Jak się chronić przed szpitalnymi złodziejami?
O wprowadzenie procedur, które zabezpieczyłyby i to mienie zaapelowała radna Małgorzata Adamowicz (PiS).
— Kilka dni temu bliska mi osoba została okradziona z dokumentów, pieniędzy i kluczy do mieszkania — mówiła radna podczas ostatniej sesji. — Nie jest to przypadek odosobniony. Co więcej wielu okradzionych zostawia sprawę bez interwencji na policji. Osoba chora nie chce drążyć tematu, bo nie ma na to siły, a rodzina pacjenta, który umrze w szpitalu nie ma do tego głowy, pogrążona w rozpaczy. Złodzieje żerują na ludzkich dramatach.
— Kilka dni temu bliska mi osoba została okradziona z dokumentów, pieniędzy i kluczy do mieszkania — mówiła radna podczas ostatniej sesji. — Nie jest to przypadek odosobniony. Co więcej wielu okradzionych zostawia sprawę bez interwencji na policji. Osoba chora nie chce drążyć tematu, bo nie ma na to siły, a rodzina pacjenta, który umrze w szpitalu nie ma do tego głowy, pogrążona w rozpaczy. Złodzieje żerują na ludzkich dramatach.
Ignorancja i brak wrażliwości?
Zdaniem Adamowicz lakoniczne wyjaśnienia szpitali, że nie odpowiadają za rzeczy pacjenta są co najmniej dziwne.
— Ignorancja w tym temacie jest na poziomie krajów zacofanych, a takie tłumaczenie wskazuje na brak wrażliwości na drugiego człowieka. Rozumiem, że pacjent, który zostanie przewieziony z ulicy w stanie nieprzytomności, powinien sam zabezpieczyć swoje mienie — pyta radna.
Zdaniem Adamowicz lakoniczne wyjaśnienia szpitali, że nie odpowiadają za rzeczy pacjenta są co najmniej dziwne.
— Ignorancja w tym temacie jest na poziomie krajów zacofanych, a takie tłumaczenie wskazuje na brak wrażliwości na drugiego człowieka. Rozumiem, że pacjent, który zostanie przewieziony z ulicy w stanie nieprzytomności, powinien sam zabezpieczyć swoje mienie — pyta radna.
Bezpieczne, tylko w depozycie
Okazuje się, że elbląskie szpitale za rzeczy pacjenta ponoszą odpowiedzialność, ale tylko za niektóre.
— Pacjent może pozostawić cenne rzeczy w szpitalnym depozycie — mówi Mirosław Gorbaczewski, dyrektor Elbląskiego Szpitala Specjalistycznego z Przychodnią. — Co z rzeczami, które ma na sali? Zdarzają się kradzieże. Personel stara się zwracać uwagę na osoby kręcące się po szpitalu, nie zawsze jednak jest w stanie tego dopilnować.
Okazuje się, że elbląskie szpitale za rzeczy pacjenta ponoszą odpowiedzialność, ale tylko za niektóre.
— Pacjent może pozostawić cenne rzeczy w szpitalnym depozycie — mówi Mirosław Gorbaczewski, dyrektor Elbląskiego Szpitala Specjalistycznego z Przychodnią. — Co z rzeczami, które ma na sali? Zdarzają się kradzieże. Personel stara się zwracać uwagę na osoby kręcące się po szpitalu, nie zawsze jednak jest w stanie tego dopilnować.
Podobne rozwiązania funkcjonują we wszystkich elbląskich szpitalach.
— Rzeczy wartościowe można zdeponować. Za pozostałe rzeczy rzeczywiście pacjent odpowiada sam — przyznaje Katarzyna Stasiak, rzecznik Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Elblągu.
— Rzeczy wartościowe można zdeponować. Za pozostałe rzeczy rzeczywiście pacjent odpowiada sam — przyznaje Katarzyna Stasiak, rzecznik Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Elblągu.
Łupem padają telefony i pieniądze
Policja zapytana o kradzieże w szpitalach przyznaje, że do takich incydentów dochodzi, choć nie aż tak często, a jeśli już, to złodzieje z reguły wpadają w ręce funkcjonariuszy.
— Często takich kradzieży dokonują nastolatkowie, często wielokrotnie — mówi podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. — Przychodzą do szpitala, pod pretekstem odwiedzin i przejdą pod oddziałach zabierając wartościowsze rzeczy. Najczęściej ich łupem padają telefony, mniejsze sumy, czyli to, co pacjent najczęściej ma przy sobie.
Policja zapytana o kradzieże w szpitalach przyznaje, że do takich incydentów dochodzi, choć nie aż tak często, a jeśli już, to złodzieje z reguły wpadają w ręce funkcjonariuszy.
— Często takich kradzieży dokonują nastolatkowie, często wielokrotnie — mówi podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. — Przychodzą do szpitala, pod pretekstem odwiedzin i przejdą pod oddziałach zabierając wartościowsze rzeczy. Najczęściej ich łupem padają telefony, mniejsze sumy, czyli to, co pacjent najczęściej ma przy sobie.
Na pewno dobrym wyjściem z sytuacji byłoby, gdyby pacjent mógł schować swoje rzeczy w zamykanej kasetce lub szafce, podpowiada oficer. O wprowadzeniu takiego lub innego rozwiązania musiałyby jednak zadecydować władze szpitali.
— Przeprowadzę rozmowy z nimi, na temat możliwości zabezpieczeń rzeczy pacjentów — zapowiedział podczas sesji Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
naj
— Przeprowadzę rozmowy z nimi, na temat możliwości zabezpieczeń rzeczy pacjentów — zapowiedział podczas sesji Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
naj
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Po_co #1674767 | 46.170.*.* 25 lut 2015 11:47
To w takim razie po co jest zatrudniana ochrona w szpitalach?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
człowiekdemolka #1674694 | 83.9.*.* 25 lut 2015 09:53
jak bym takiego dopadł w swoje ręce, to by był biedny taki skurw** !!! więcej by nie ruszył tego co nie jego...a może by tak spisywać wszystkich wchodzących z dowodu.. Nie masz dowodu - nie wchodzisz!
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
chory #1674690 | 31.61.*.* 25 lut 2015 09:48
Nex Hellraiser święta racja biednemu zawsze wiatr w oczy i wiecznie pod górkę
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Nex Hellraiser #1674588 | 83.9.*.* 25 lut 2015 08:06
Bogatego nie okradną bo wszyscy na niego zwracają uwagę i biegają przy nim by coś ekstra im skapnęło a biednemu tradycyjne wiatr w oczy. Niech zdycha i Go okradna.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz