W szkołach będą podwyżki. Kto z nich skorzysta?


2015-02-28 09:20:00(ost. akt: 2015-02-28 09:26:32)
Średnie wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego w powiecie elbląskim wyniosło w ubiegłym roku 5 tysięcy złotych

Średnie wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego w powiecie elbląskim wyniosło w ubiegłym roku 5 tysięcy złotych

Autor zdjęcia: Archiwum

W połowie roku pracownicy oświaty mogą się spodziewać niewielkiej podwyżki płac. Władze powiatu elbląskiego chcą dodać do każdego etatu w administracji i obsłudze 50 złotych. Od dyrektorów szkół będzie zależało, jak rozdzielą te pieniądze. Starosta uważa, że powinny je dostać tylko sprzątaczki i woźne. 

O podwyżkę płac dla pracowników administracji i obsługi w szkołach upomniał się podczas ostatniej sesji Rady Powiatu w Elblągu Tomasz Rozenbajgier. Radny przypomniał, że z ostatniej podwyżki cieszyli się oni w lipcu 2012 r.

— Niektórzy z nich zarabiają 1,2 tys. zł na rękę. Większość z nas ma wyższe diety... Uważam, że od początku przyszłego roku należą się im przynajmniej 10-procentowe podwyżki — podkreślił Tomasz Rozenbajgier.



Zadecydują dyrektorzy

Starosta Maciej Romanowski był przygotowany do odpowiedzi na tę interpelację.

— Związkowcy już wcześniej występowali do nas o podwyżkę dla tej grupy zawodowej — przyznał starosta. — Uznaliśmy, że możemy od lipca dodać 50 zł do każdego etatu w administracji i obsłudze. Związki zawodowe uważają, że to za mało, ale w tej chwili na więcej nas nie stać.

Starosta nie ukrywał, że według niego podwyżki powinni dostać tylko pracownicy obsługi, czyli sprzątaczki i woźne.

— Nie można porównać płac np. księgowej z zarobkami pracowników obsługi. Niektórzy z nich, zatrudnieni na trzy czwarte etatu, odbierają wypłaty niższe od płacy minimalnej — podkreślił starosta. — Oczywiście o ostatecznym podziale tych pieniędzy zadecydują dyrektorzy szkól.

Gdyby dyrektorzy zdecydowali się na podwyższenie poborów tylko pracowników obsługi, sprzątaczki i woźne zarabiałyby od lipca o 80 zł więcej.

— Dla nich byłaby to mniej więcej 5-procentowa podwyżka — zaznaczył starosta. 



Średnio mają więcej

Podczas sesji, radni zaznajomili się też z informacją na temat wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli. Karta Nauczyciela nakazuje bowiem samorządom przeliczanie z końcem każdego roku pieniędzy wypłaconych pedagogom. Jeżeli okazuje się, że sumy, które do nich trafiły są niższe, niż wynika to ze średniej należnej im płacy, samorządy muszą wypłacić im tzw. dodatki uzupełniające. W szkołach, zarządzanych przez powiat elbląski, takiej konieczności nie było.

— Na wszystkich stopniach awansu zawodowego wypłacone świadczenia są wyższe od wymaganych — poinformowała podczas ostatniej sesji Gabriela Effenberg, naczelnik Wydziału Promocji Powiatu, Edukacji, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego w Elblągu. — Stażystom szkoły wypłaciły o 5 tys. zł więcej, nauczycielom kontraktowym o 121,2 tys. zł więcej, nauczycielom mianowanym o prawie 123,6 tys. zł więcej i nauczycielom dyplomowanym więcej o prawie 97 tys. złotych.


Różnica między wydatkami faktycznie poniesionymi na wynagrodzenia nauczycieli, a minimalnymi kwotami, jakie powinny do nich trafić na mocy przepisów wyniosła dokładnie plus 346 739,58 zł. W ubiegłym roku średnie wynagrodzenie stażysty sięgało 2,7 tys. zł (brutto), nauczyciela kontraktowego - 3 tys. zł, mianowanego - 3,9 tys. zł i dyplomowanego - 5 tys. zł.
gog