Znaleźli ciało podczas koszenia trzcin. Sprawdzą, czy to nie żeglarz, który zaginął siedem miesięcy temu
2015-03-13 15:31:03(ost. akt: 2015-03-13 15:50:49)
Pracownicy ścinający trzcinę nad brzegiem Zalewu Wiślanego we Fromborku odkryli ciało nieznanego mężczyzny. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja. Będzie sprawdzała, czy nie jest to 49-latek, który zaginął w sierpniu ubiegłego roku podczas tragicznego rejsu po Zalewie Wiślanym.
Czytaj e-wydanie
Ciało mężczyzny zostało znalezione 26 lutego we Fromborku przez pracowników, którzy kosili trzcinę nad brzegiem Zalewu Wiślanego. Ciało było w daleko posuniętym rozkładzie i jego identyfikacja na razie nie jest możliwa.
Ciało mężczyzny zostało znalezione 26 lutego we Fromborku przez pracowników, którzy kosili trzcinę nad brzegiem Zalewu Wiślanego. Ciało było w daleko posuniętym rozkładzie i jego identyfikacja na razie nie jest możliwa.
Policja będzie sprawdzała, czy nie jest to 49-letni żeglarz, który zaginął w sierpniu ub. roku podczas rejsu z synem po Zalewie Wiślanym. W tym celu zostaną przeprowadzone badania DNA.
Przypomnijmy: tragiczny rejs miał miejsce 18 sierpnia ub. roku. Do Nadbrzeża (gm. Tolkmicko) przyjechała rodzina z Wrocławia. Małżeństwo wraz z dwójką dzieci podróżowało Żukiem. Na dachu mieli niewielki jacht klasy finn o długości 4,5 m. Ośrodek w Nadbrzeżu jest ogólnodostępny, więc 49-letni mężczyzna zapytał, czy może tutaj zwodować łódź.
Jak wynika z ustaleń policjantów, bosman wyraził zgodę. Ostrzegł jednak, że na zalewie panują złe warunki do żeglowania. To jednak nie zniechęciło żeglarza. Razem z synem po południu wypłynęli na zalew. Mężczyzna był doświadczonym żeglarzem, od 30 lat posiadał patent sternika. Jego 14-letni syn również posiadał patent. Żona wraz z 12-letnią córką pozostały na brzegu i udały się w tym czasie na rowerową przejażdżkę do Elbląga. To one po zapadnięciu zmroku zaalarmowały bosmana w Nadbrzeżu, że mężczyzna z synem nie wrócili na brzeg. Ten powiadomił o sytuacji Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa.
Poszukiwania rozpoczęły się jeszcze w poniedziałek w nocy. We wtorek, przed godz. 6, załoga śmigłowca wypatrzyła wywróconą łódkę dryfującą w okolicy Piasków. Odnaleziono także unoszące się na wodzie zwłoki 14-latka. Miał na sobie kapok. Ciała 49-letniego ojca nie odnaleziono, mimo organizowanych akcji także przez lokalne środowiska żeglarskie.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ahd #1690805 | 16 mar 2015 09:35
dam 2 ruble z wózska przed nszymi sklepami za głupi łep ,,pputtiinnaaaa",pozdrowienia z POLSKI
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
nick #1689429 | 31.61.*.* 14 mar 2015 10:35
Bardzo smutne matka straciła 2 najważniejsze osoby
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz