Morsy z Elbląga, Olsztyna i Suchacza pożegnały zimę

2015-03-23 08:22:34(ost. akt: 2015-03-23 08:26:02)

Autor zdjęcia: Sylwester M. Jarkiewicz

Ponad 100 morsów z Elbląga, Olsztyna i Suchacza pożegnało zimę. Tradycyjnie, topiąc Marzannę i kąpiąc się w lodowatym Bałtyku. W Stegnie był w niedzielę niezwykle piękny słoneczny dzień, bez odrobiny wiatru, ale za to ze sztormowymi falami!
Rytualnej kąpieli przyglądało się wczoraj (22 marca) kilkuset przyjezdnych gości, dla których pląsanie w zimnej wodzie jest widowiskiem wciąż niezwykłym. Dla morsów jednak to nic szczególnego! Bawili się świetnie! Gdyby nie zimowe okrycia oglądających, można by pomyśleć, że to pełnia lata. Atrakcją imprezy był występ zespołu "Gronowiacy". Przy ich piosenkach morsy wesolutko pląsały jakby nigdy nic. Najpierw podczas rozgrzewki, potem w wodzie i na końcu przy ogniskach. Atmosfera zabawy udzielała się dosłownie wszystkim. Tańcowano, śpiewano i zakąszano. Morsy w strojach kąpielowych, pozostali w ... zimowych kurtkach.

Tradycyjnie z naszego regionu wystąpiła grupa ze stowarzyszenia Suchacz TAKA Wieś, która do kąpieli wydelegowała swoją prezes - Małgorzatę Madeja. To już drugi rok, jak członkowie SSTW aktywnie kibicują elbląskim morsom. Biorą udział w ich najważniejszych imprezach, są z nimi duchem, a w wodzie za każdym razem jest tylko wspomniana pani prezes... Pozostali jeszcze się wahają. Udział w tak świetnie zorganizowanej grupie jest kuszący i być może suchaczańska Sekcja Morsów wkrótce się powiększy. Zbliżające się lato wydaje się być dobrym momentem do zażywania kąpieli...

Pobyt w Stegnie był znakomitą okazją do wspólnego obiadu w jednym z przyplażowych barów. Królowały naleśniki z owocami, dżemem twarogiem. Do tego bita śmietana i równie słodkie polewy. Nikt jednak kalorii nie liczył, bo i po co...


Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: Suchacz