Dla brudasów upomnienie, a potem mandat

Do końca marca służby miejskie sprzątną śródmieście oraz główne ciągi komunikacyjne Elbląga. Następne są kolejne dzielnice miasta i ulice osiedlowe. Jednocześnie trwa akcja "Posesja". Straż miejska, policjanci dzielnicowi, zarządcy budynków oraz przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowych wspólnie kontrolują wyznaczane tereny i w razie potrzeby przypominają ich właścicielom o obowiązku utrzymania porządku i czystości. 


— Sprawdzamy również miejsca, odnoście, których już wcześniej interweniowaliśmy — mówi Karolina Wiercińska, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Elblągu. — Przykładem może być ulica Fromborka i teren przy ogrodach działkowych czy ulica Tysiąclecia i plac przeznaczony pod budowę hotelu. To pierwsze miejsce zostało uprzątnięte. Gorzej jest z drugim, tu jednak dajemy właścicielowi jeszcze trochę czasu na porządki.


Jak przyznaje rzeczniczka, właściciele zaśmieconych posesji, najczęściej dostają czas na jej uprzątnięcie. Dopiero jeśli i to nie pomoże strażnicy karzą ich mandatem, do 500 zł lub kierują sprawę do sądu. 

— To ostateczność, w pierwszej kolejności staramy się przypominać o obowiązkach — dodaje Wiercińska.
Jednak "Posesja" to nie tylko przypominacie o porządkach. 


— Podwórko, plac zabaw, zieleń okalająca te miejsca a także dzikie wysypiska śmieci - na to wszystko zwracamy uwagę — tłumaczy asp. szt. Dariusz Olszewski, kierownik rewiru dzielnicowych KMP w Elblągu. — Ale nie tylko. Sprawdzane jest również oznakowanie drogowe, a nawet uszkodzony chodnik czy też dziury w jezdni, które mogą być niebezpieczne dla kierujących. Zebrane w ten sposób informacje trafią do administratora terenu. Zaznaczone będą tam też nasze sugestie jak poprawić daną kwestię. 

Efekty tegorocznej akcji poznamy pod koniec marca.

naj