Meble Wójcik Elbląg - Wolsztyniak Wolsztyn 32:23. Meblarze wciąż w wysokiej formie

Przed meczem faworytem byli elblążanie i nie zawiedli, chociaż zagrali bez jednego ze swoich najlepszych zawodników Marcina Szopy (grypa żołądkowa). Wynik meczu otworzył Mikołaj Kupiec, ale po dwóch golach Krystiana Kuty to goście prowadzili 2:1. Wyrównana walka trwała przez pierwsze 20 minut. Wolsztyniak po raz ostatni prowadził 7:5 w 15. min. Od 20 minuty zaczęła się uwidaczniać przewaga piłkarzy ręcznych Mebli Wójcik, którzy zwarli szyki obronne i przechodząc do szybkiego ataku pozycyjnego, zaczęli dziurawić siatkę bramki Tomasza Piskorskiego. Efekt był taki, że już w 23. min prowadzili 13:10.
Goście po przerwie, chociaż przegrywali już nawet sześcioma bramkami, nie rezygnowali z walki. Po dwóch bramkach Norberta Szutta zbliżyli się nawet na cztery bramki. Tę czterobramkową przewagę Meblarze utrzymywali do 46. min (23:19). Kiedy na pięć minut przed końcem prowadzili 28:23 wiadomo było, że dwa punkty pozostaną w Elblągu. Końcówka meczu to gra do jednej bramki. Po kolejnych trafieniach Grzegorza Dorsza 2, Oskara Serpiny i Adama Nowakowskiego elblążanie wygrali ostatecznie 32:23.
JK