Pobiegli nocą dla przyjemności i by ożywić opustoszałe ulice
2015-03-29 16:00:00(ost. akt: 2015-03-30 16:17:16)
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w zorganizowanym po raz pierwszy Elbląskim Biegu Nocą. Na amatorów aktywnego trybu życia czekała do pokonania około 6- kilometrowa trasa ulicami miasta.
Do wspólnego biegania organizatorzy zaprosili wszystkich miłośników tej dyscypliny oraz nowicjuszy. W piątek, krótko po godz. 21, na Bulwarze Zygmunta Augusta pojawili się pierwsi biegacze.
— Siedem lat temu biegałem zawodowo. Dzisiaj wracam do biegania po przerwie. Chciałem się sprawdzić na trasie i zainteresowały mnie tory przeszkód, które czekają na nas podczas biegu — mówi elblążanin, Jacek Henclik.
Być może niektórym pora biegania mogła się wydać późna, ale Katarzyna Bukowska, organizatorka wydarzenia, trenerka personalna i fizjoterapeutka, wybrała ją nie bez przyczyny. Nocą życie w naszym mieście zamiera, więc biegacze postanowili w ten sposób nieco ożywić puste wtedy elbląskie ulice.
— Po za tym wieczorem lepiej się trenuje, a każdy biega po południu, więc dlaczego nie spróbować nocą? To taka ciekawa odmiana — dodaje Damian Suliński, jeden z biegaczy.
Na chętnych czekał godzinny trening oraz bieg. Biegacze uzbrojeni w elementy odblaskowe pobiegli ze starówki w kierunku placu Jagiellończyka oraz ulicami Płk. Dąbka i Robotniczą.
— Na trasie będą na nas czekały przeszkody, bądź specjalne zadania przygotowane przez trenerów: treningi crossowe i funkcjonalne — mówi Katarzyna Bukowska i już teraz zapowiada kolejne biegi. — Spróbujemy biegać przynajmniej raz w miesiącu. A jeśli się uda, to pokusimy się o organizację kolejnego biegu już z pomiarem czasowym. Zapraszamy — zachęca.
— Siedem lat temu biegałem zawodowo. Dzisiaj wracam do biegania po przerwie. Chciałem się sprawdzić na trasie i zainteresowały mnie tory przeszkód, które czekają na nas podczas biegu — mówi elblążanin, Jacek Henclik.
Być może niektórym pora biegania mogła się wydać późna, ale Katarzyna Bukowska, organizatorka wydarzenia, trenerka personalna i fizjoterapeutka, wybrała ją nie bez przyczyny. Nocą życie w naszym mieście zamiera, więc biegacze postanowili w ten sposób nieco ożywić puste wtedy elbląskie ulice.
— Po za tym wieczorem lepiej się trenuje, a każdy biega po południu, więc dlaczego nie spróbować nocą? To taka ciekawa odmiana — dodaje Damian Suliński, jeden z biegaczy.
Na chętnych czekał godzinny trening oraz bieg. Biegacze uzbrojeni w elementy odblaskowe pobiegli ze starówki w kierunku placu Jagiellończyka oraz ulicami Płk. Dąbka i Robotniczą.
— Na trasie będą na nas czekały przeszkody, bądź specjalne zadania przygotowane przez trenerów: treningi crossowe i funkcjonalne — mówi Katarzyna Bukowska i już teraz zapowiada kolejne biegi. — Spróbujemy biegać przynajmniej raz w miesiącu. A jeśli się uda, to pokusimy się o organizację kolejnego biegu już z pomiarem czasowym. Zapraszamy — zachęca.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
betty #1701546 | 83.12.*.* 30 mar 2015 11:27
oooo szkoda, że nic nie wiedziałam bym przyjechała pobiegać...
odpowiedz na ten komentarz