Nowy lokator chciał poznać sąsiadów. Skończyło się piwo, później w ruch poszły pięści
2015-04-15 12:36:47(ost. akt: 2015-04-15 12:55:02)
27-letni mężczyzna, po wprowadzeniu się do nowego mieszkania, chciał poznać bliżej sąsiadów. Zapukał do ich drzwi i trafił na imprezę. Bawił się znakomicie do momentu, kiedy zabrakło piwa. Później w ruch poszły pięści, gaz pieprzowy i drewniana listwa. Pobity 27-latek trafił do szpitala, a policja zatrzymała w tej sprawie dwóch mężczyzn.
Cała sytuacja rozegrała się w budynku przy ul. Robotniczej w Elblągu 28 marca. Tam do jednego z mieszkań wprowadził się 27-letni mężczyzna ze swoja dziewczyną.
— Postanowił, że zacznie od poznania swoich sąsiadów. Zapukał do ich drzwi i trafił na imprezę. Tam bawił się znakomicie do momentu, kiedy zabrakło piwa — mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
— Postanowił, że zacznie od poznania swoich sąsiadów. Zapukał do ich drzwi i trafił na imprezę. Tam bawił się znakomicie do momentu, kiedy zabrakło piwa — mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Wówczas wspólnie z nowo poznanymi kolegami poszedł do sklepu kupić alkohol. W drodze został pobity i przewrócony na ziemie. Zabrano mu także rzeczy osobiste. Po tym fakcie wrócił do mieszkania sąsiadów.
— Tam jednak pomocy nie uzyskał i w rezultacie wrócił do swojego mieszkania. Po kilku minutach usłyszał głośne dobijanie się do drzwi, byli to nowo poznani sąsiedzi. Otworzył drzwi, ale nie chciał wpuszczać do środka natarczywych, jego zdaniem, współmieszkańców. W celu ich zniechęcenia potraktował ich „przez drzwi” gazem pieprzowym — mówi Jakub Sawicki.
— Tam jednak pomocy nie uzyskał i w rezultacie wrócił do swojego mieszkania. Po kilku minutach usłyszał głośne dobijanie się do drzwi, byli to nowo poznani sąsiedzi. Otworzył drzwi, ale nie chciał wpuszczać do środka natarczywych, jego zdaniem, współmieszkańców. W celu ich zniechęcenia potraktował ich „przez drzwi” gazem pieprzowym — mówi Jakub Sawicki.
Gaz nie podziałał jednak na tyle skutecznie, by powalić wszystkich na ziemię. Więcej, rozzłościł mężczyzn do tego stopnia, że wtargnęli oni do mieszkania.
— Jeden z napastników zaczął bić 27-latka pięścią oraz drewnianą listwą. Wszystko to działo się na oczach przerażonej kobiety, którą obudziły hałasy. Sprawcy w konsekwencji uciekli, a pokrzywdzony wymagał hospitalizacji. Miał zasinienia, krwiaki i guzy na głowie. Jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo — dodaje Jakub Sawicki.
— Jeden z napastników zaczął bić 27-latka pięścią oraz drewnianą listwą. Wszystko to działo się na oczach przerażonej kobiety, którą obudziły hałasy. Sprawcy w konsekwencji uciekli, a pokrzywdzony wymagał hospitalizacji. Miał zasinienia, krwiaki i guzy na głowie. Jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo — dodaje Jakub Sawicki.
Ustalenie i zatrzymanie sprawców zajęło policjantom kilkanaście dni. 20-letni Ireneusz P. został zatrzymany w miniony poniedziałek. Jest podejrzany o uszkodzenie ciała, wdarcie się do mieszkania i zniszczenie mienia. Kolejny z zatrzymanych trafił do policyjnego aresztu we wtorek rano. 19-letni Tomasz E. jest podejrzany o rozbój i kradzież leków. Miał przy sobie ponad dwa gramy amfetaminy.
— Zatrzymani przyznali się do zarzucanych im czynów. Ireneuszowi P. grozi kara do 5 lat wiezienia, natomiast Tomasz E. odpowie za rozbój i posiadanie narkotyków. W więzieniu może spędzić nawet 12 lat. Nie byli wcześniej karani. Sprawa ma charakter rozwojowy, a policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań — kończy Jakub Sawicki.
— Zatrzymani przyznali się do zarzucanych im czynów. Ireneuszowi P. grozi kara do 5 lat wiezienia, natomiast Tomasz E. odpowie za rozbój i posiadanie narkotyków. W więzieniu może spędzić nawet 12 lat. Nie byli wcześniej karani. Sprawa ma charakter rozwojowy, a policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań — kończy Jakub Sawicki.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
cde #1713525 | 178.235.*.* 15 kwi 2015 18:06
Bójka to nie sposób na rozwiązanie problemu. Jednak gość sam szukał guza. Podejrzewam, że sam miał wzięte, niby przypadkiem trafił na imprezę. Przecież nie słyszał jej odgłosów ? Dostał wpier... i jeszcze do nich poszedł. Po co ? Zamiast zająć się dziewczyną.
odpowiedz na ten komentarz
Katechetka #1713428 | 88.156.*.* 15 kwi 2015 16:23
Patologia.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz