Uczcili pamięć 1,5 miliona zamordowanych Ormian

2015-04-24 10:41:34(ost. akt: 2015-04-24 11:22:45)

Autor zdjęcia: Mateusz Milanowski/Elblążanie Razem

Kilkanaście rodzin ormiańskich zgromadziło się w czwartek (23.04) przy chaczkarze (kwitnącym krzyżu) w Elblągu na obchodach 100. rocznicy ludobójstwa 1,5 miliona Ormian przez muzułmańskich Turków osmańskich.
Chaczkar w Elblągu znajduje się koło kościoła Miłosierdzia Bożego przy ul. Bema w Elblągu. To właśnie tutaj w czwartek wieczorem spotkało się kilkanaście rodzin ormiańskich, by w ten sposób oddać hołd ofiarom ludobójstwa, które miało miejsce 100 lat temu. Dla wielu Ormian wydarzenie nadal przynosi wiele wzruszeń.
— Jest mi o tyle bliższe, że moja prababcia i pradziadek pochodzili z terenów, gdzie dokonano tej okrutnej zbrodni. — mówi Zuzanna Szmawonian, Ormianka od 25 lat mieszkająca w Polsce, a od 1997 r. mieszkanka Elbląga.

Ormianom żyjącym na całym świecie chodzi już tylko i wyłącznie o prawdę historyczną.
— Nad tym tematem panuje zmowa milczenia i wydaje mi się, że jest to związane z tym, że Turcja jest mocnym sojusznikiem unijnym i bardzo dużo krajów nie chce sobie z nimi psuć stosunków — dodaje Zuzanna Szmawonian. — Ale szereg krajów już uznało rzeź Ormian za ludobójstwo. Polska dokonała tego poprzez aklamację w 2005 r. — przypomina.

Armenia jest najstarszym na świecie krajem z tradycją chrześcijańską. Niełatwo było jednak żyć tam z wiarą przodków. Od XIV wieku aż do 1918 roku, Armenia znajdowała się bowiem pod okupacją turecką. W latach 1915-1917 Turcy osmańscy dokonali na tym narodzie ludobójstwa. Za wiarę w bestialski sposób zginęło 1,5 miliona Ormian.

Za symboliczny początek rzezi uważa się 24 kwietnia 1915 r. W tym roku mija 100 lat od tamtych wydarzeń. I mimo, że wiele krajów uznało fakt rzezi Ormian za ludobójstwo, Turcja nadal nie zgadza się z tym określeniem, nie bacząc na to, iż wydarzenie to jest drugim po Holocauście, najlepiej udokumentowanym i opisanym przypadkiem ludobójstwa, dokonanym przez władze państwowe na grupie etnicznej w czasach nowożytnych.