Ksiądz, który ocalił przed zniszczeniem kościół świętego Jerzego

2015-04-25 08:00:00(ost. akt: 2015-04-24 12:31:00)
Ksiądz Mieczysław Wojciuk w swoim mieszkaniu przy ul Piechoty

Ksiądz Mieczysław Wojciuk w swoim mieszkaniu przy ul Piechoty

Autor zdjęcia: arch. parafi św. Jerzego



Ksiądz Mieczysław Wojciuk w powojennym Elblągu był postacią znaną i lubianą. Dzięki niemu zabytkowy kościół św. Jerzego przy ul. Bema nie podzielił losu kościoła św. Anny i przetrwał do dzisiaj. Wychował wiele pokoleń młodzieży. Człowiek wielkiego ducha i z sercem otwartym na każdego. Dziś, już nieco zapomniany, ożywa na nowo w publikacji księdza Andrzeja Kilanowskiego.
Mieczysław Wojciuk urodził się 19 kwietnia 1913 roku w Górze Kalwarii. Lecz już od dzieciństwa związany był z Wilnem. Tu ukończył szkołę i w tamtejszym seminarium duchownym rozpoczęła się jego droga kapłaństwa. 13 lipca 1944 r. do Wilna wkroczyła Armia Czerwona. Rozpoczęły się represje i prześladowania. W tym czasie Wojciuk ukończył seminarium i 17 marca 1945 r. przyjął święcenia kapłańskie. Ale kończąca się wojna już niebawem zabrała mu ukochaną wileńszczyznę.
W kwietniu 1945 r. rozpoczął pracę jako kapłan w Oszmianie, ale w tym samym okresie nasiliły się represje wobec Polaków. Ks. Wojciuk wraz z matką i siostrą zostali wygnani do Polski. I tak trafił do Elbląga. Przyjechał tu w czerwcu 1946 r. i został wikarym w parafii św. Mikołaja. 

— Jest ironią losu, że ks. Wojciuk, ...

Zostało jeszcze 85% treści artykułu.

Źródło: Dziennik Elbląski