Końca sprawy nie ma. Nowe dowody w procesie ratowników oskarżonych o gwałt
2015-04-27 18:20:00(ost. akt: 2015-04-27 18:50:56)
Obrońca oskarżonych o gwałt ratowników medycznych ze szpitala wojewódzkiego oraz prokurator nie wygłosili planowanych na dzisiaj mów końcowych w toczącym się od czerwca 2014 roku procesie. Strony złożyły nowe wnioski dowodowe.
Do gwałtu miało dojść we wrześniu 2013 roku, podczas kursu z ratownictwa medycznego, który odbywał się w Kaliningradzie. Wraz z ekipą ratowników na szkolenie pojechała kobieta pełniąca rolę tłumaczki. Po zakończonym kursie miała zostać zgwałcona w jednym z hoteli. Agresorami miało być dwóch ratowników medycznych z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Po powrocie do domu tłumaczka zgłosiła sprawę policji, a prokuratura wszczęła śledztwo.
W jego wyniku ratownikom postawiono zarzut zgwałcenia i tzw. innych czynności seksualnych, za które grozi kara do 12 i do 8 lat pozbawienia wolności. Rozprawa toczyła się za drzwiami zamkniętymi. W trakcie 13 posiedzeń sąd przesłuchał osiemnastu świadków oraz czterech biegłych z zakresu m.in. psychiatrii i psychologii. Sprawdzono także ślady DNA, które znaleziono na jednym z materiałów dowodowych. Pokrzywdzona została również przesłuchana w Rodzinnym Ośrodku Doradczo-Konsultacyjnym.
— W toku sprawy sąd próbował także ustalić, czy zachowały się nagrania z monitoringu z hotelu w Kaliningradzie. Jak się jednak okazało, nagrania z dnia, w którym miało dojść do zdarzenia nie zachowały się. Nagrania nie są bowiem przechowywane przez tak długi okres czasu — mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Wydawało się, że sprawa znajdzie w końcu swój finał. Na dzisiaj zaplanowano mowy końcowe.
— Jednak podczas posiedzenia strony zaczęły zgłaszać kolejne wnioski dowodowe, z którymi sąd musi się teraz zapoznać. Na dzisiejszym posiedzeniu nie było możliwości, aby je rozpatrzyć, dlatego sąd odroczył rozprawę do 6 maja — dodaje sędzia Zientara.
— Jednak podczas posiedzenia strony zaczęły zgłaszać kolejne wnioski dowodowe, z którymi sąd musi się teraz zapoznać. Na dzisiejszym posiedzeniu nie było możliwości, aby je rozpatrzyć, dlatego sąd odroczył rozprawę do 6 maja — dodaje sędzia Zientara.
Z uwagi na to, że proces toczył się za drzwiami zamkniętymi na razie nie ujawnia się, jakiego rodzaju wnioski dowodowe zgłosiły strony w tej sprawie. W tym procesie jawny będzie jedynie wyrok, jaki zapadnie. Obaj ratownicy medyczni nie przyznają się do winy, nadal pracują w szpitalu wojewódzkim.
as
as
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
kwadratols #1723718 | 178.36.*.* 28 kwi 2015 07:43
To gdzie oni ją gwałcili, w metrze? Osiemnastu świadków to trochę dużo.
odpowiedz na ten komentarz
Nick #1723582 | 109.90.*.* 27 kwi 2015 22:18
Co za zwyrodnialcy.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz
Katechetka #1723468 | 88.156.*.* 27 kwi 2015 20:26
Najlepszą obroną jest impotencja:)
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)