Wyprodukowali nielegalnie 4 miliony papierosów. Są wyroki, ale nie wszyscy pójdą za kratki

2015-05-17 10:00:00(ost. akt: 2015-05-17 10:03:12)

Autor zdjęcia: archiwum policji

Przez trzy miesiące wyprodukowali w "fabryce" na ulicy Kościuszki prawie cztery miliony podrobionych papierosów znanej amerykańskiej marki. Działalność przerwało im Centralne Biuro Śledcze. W piątek wyroki pozbawienia wolności usłyszało w tej sprawie sześciu mężczyzn. Jednak nie wszyscy pójdą do więzienia.
Bezrobotni i pochodzący z różnych części Polski Rafał B., Jarosław K., Wojciech K., Krzysztof P., Tomasz R. i Piotr R. w maju 2014 r. to właśnie Elbląg wybrali na miejsce swojej "działalności". Wynajęli leżący na uboczu ul. Kościuszki budynek, w którym przez prawie trzy miesiące zdołali wyprodukować prawie 4 mln sztuk podrobionych papierosów, które miały trafić na rynek oznaczone marką Marlboro. Łączna ich wartość to ponad 2,3 mln zł. Produkcję przerwało wkroczenie 3 lipca do „fabryki” funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Na miejscu, oprócz olbrzymiej liczby papierosów, zabezpieczyli także siedem ton krajanki tytoniowej o wartości około 4 mln zł.

W tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Elblągu wszczęła śledztwo. Ostatecznie sześciu mężczyznom postawiono trzy zarzuty: nielegalnej produkcji papierosów, działania na szkodę jednostki pokrzywdzonej zajmującej się nadzorem i produkcją papierosów oraz o uszczuplenia podatkowe. Podczas pierwszego posiedzenia, 8 maja 2014r. oskarżeni zawnioskowali o dobrowolne poddanie się karze. W piątek (15 maja) sąd zadecydował, że Rafał B., Jarosław K., Wojciech K. i Piotr R. za kratami spędzą 12 miesięcy. Tomasz R. otrzymał wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności.
— Sąd wziął tu pod uwagę pozytywną sylwetkę oskarżonego i jego wcześniejszą niekaralność — tłumaczył sędzia Władysław Kizyk, który przewodniczył sprawie. Najsurowszy wyrok otrzymał Krzysztof P. - dwa lata pozbawienia wolności z uwagi na to, że był już wcześniej karany i odbywa wyrok w innej sprawie. Dodatkowo wszyscy oskarżeni mają zapłacić 10 tys. zł rekompensaty za straty dla koncernu Marlboro oraz grzywny w wysokościach 3 tys. zł (pięciu oskarżonych) i 2 tys. zł (jeden z oskarżonych).

Oskarżeni przebywali w areszcie śledczym w Elblągu od lipca 2014 do maja 2015 r. Na poczet zasądzonej kary mężczyznom zaliczono pobyt w zakładzie penitencjarnym. Oznacza to, że kilku z nich nie wróci już za kraty. Za udowodnione im przestępstwa mogli pójść do więzienia nawet na 5 lat. Orzeczone wyroki są zaś niskie. — Oskarżeni zatrzymani w tej sprawie w Elblągu nie są osobami najważniejszymi w tej grupie przestępczej. Są to osoby na niskim poziomie hierarchii struktury organizacji przestępczej — uzasadniał wyrok sędzia Kizyk.
Osoby, które kierowały rzeczoną grupą w toku śledztwa do tej pory nie zostały ustalone.

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. qwe #1736047 | 63.110.*.* 17 maj 2015 12:35

    a na szczycie mafii chlopcy z wsi

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz