Z wodnych atrakcji skorzystamy dopiero jesienią
2015-05-21 18:15:13(ost. akt: 2015-05-21 18:56:12)
Elbląski ratusz oficjalnie już przyznał: budowane Centrum Rekreacji Wodnej otworzy drzwi przed miłośnikami wodnych atrakcji dopiero jesienią. Majowy (31 maja) termin zakończenia inwestycji jest nieaktualny.
Nawet nie od razu po wakacjach, a dopiero "jesienią" - jak ogólnikowo, podczas posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki, określiła Elżbieta Gieda, dyrektor Departamentu Inwestycji elbląskiego ratusza - centrum rekreacji wodnej otworzy drzwi przed mieszkańcami Elbląga i okolic. Tym samym, ratusz oficjalnie już przyznał, że majowy termin (31 maja) zakończenia inwestycji jest nieaktualny. Elblążanie spodziewali się tego już od kilku miesięcy.
— Urząd Marszałkowski zgodził się na przesunięcie terminu. W aneksie do umowy wpisana będzie data 31 lipca — poinformowała radnych Elżbieta Gieda. Jednocześnie pani dyrektor zastrzegła, iż to nie oznacza, że 1 sierpnia będzie już można korzystać z atrakcji wodnych.
— Z końcem lipca wykonawca przekaże inwestycję do odbioru, ale ile potrwają procedury z tym związane, dzisiaj nikt nie jest w stanie powiedzieć — przyznała pani dyrektor.
Elżbieta Gieda jest przekonana, że wykonawca upora się z zadaniem w nowym terminie.
— W centrum trwają już prace wykończeniowe. Wykonawca pracuje na dwie zmiany. Gdyby ktoś szedł nad ranem ul. Moniuszki, mógłby zauważyć, że roboty trwają już od godziny czwartej... — podkreśliła pani dyrektor.
— Urząd Marszałkowski zgodził się na przesunięcie terminu. W aneksie do umowy wpisana będzie data 31 lipca — poinformowała radnych Elżbieta Gieda. Jednocześnie pani dyrektor zastrzegła, iż to nie oznacza, że 1 sierpnia będzie już można korzystać z atrakcji wodnych.
— Z końcem lipca wykonawca przekaże inwestycję do odbioru, ale ile potrwają procedury z tym związane, dzisiaj nikt nie jest w stanie powiedzieć — przyznała pani dyrektor.
Elżbieta Gieda jest przekonana, że wykonawca upora się z zadaniem w nowym terminie.
— W centrum trwają już prace wykończeniowe. Wykonawca pracuje na dwie zmiany. Gdyby ktoś szedł nad ranem ul. Moniuszki, mógłby zauważyć, że roboty trwają już od godziny czwartej... — podkreśliła pani dyrektor.
O przesunięcie terminu zakończenia inwestycji o dwa miesiące, wykonawca prosił już w grudniu. Wtedy prezydent się na to zgodził. Zgodził się natomiast na przedłużenie terminu zakończenia stanu surowego zamkniętego z 15 grudnia na 23 lutego. To była jedna z pierwszych decyzji Witolda Wróblewskiego w roli prezydenta Elbląga. Wykonawca nadgonił wówczas 2 tygodnie i już 10 lutego ogłosił, że osiągnął "surowy" etap prac.
Nie wszyscy radni pamiętali, skąd wzięło się opóźnienie na budowie, więc pani dyrektor im przypomniała.
— Nie było w tym winy wykonawcy. Na samym początku okazało się, że w osi głównego budynku biegnie kabel elektroenergetyczny, który nie jest własnością miasta, a Energi. Ta kolizja została usunięta dopiero 28 lipca.
Nie wszyscy radni pamiętali, skąd wzięło się opóźnienie na budowie, więc pani dyrektor im przypomniała.
— Nie było w tym winy wykonawcy. Na samym początku okazało się, że w osi głównego budynku biegnie kabel elektroenergetyczny, który nie jest własnością miasta, a Energi. Ta kolizja została usunięta dopiero 28 lipca.
Za centrum rekreacji wodnej miasto zapłaci 26 mln zł, z czego 16,2 mln zł pochodzi z unijnej dotacji. Do dyspozycji mieszkańców i turystów będą cztery baseny: sportowy (z trybunami dla prawie 200 osób), do nauki pływania, rekreacyjny i niecka dla dzieci, która będzie rodzajem placu zabaw w wodzie. Na chętnych będą też czekały wanny do hydromasażu (jacuzzi) oraz trzy sauny (sucha, parowa i biosauna). Przy basenie będzie mogło jednocześnie zaparkować swoje samochody 204 kierowców.
gog
gog
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez