Głazy na prośbę przewodników obróciły się twarzami do turystów
2015-05-28 12:05:39(ost. akt: 2015-05-29 09:20:54)
Głaz upamiętniający sześćsetne urodziny naszego miasta, nagrobek dawnego województwa elbląskiego oraz tablica poświęcona Markowi Kotańskiemu, założycielowi Monaru, który zginął w wypadku wykonały dzisiaj rano na prośbę przewodników turystycznych PTTK obrót o 180 stopni. Skąd pomysł na przesunięcie tych obiektów?
Z pomysłem przesunięcia pamiątkowych głazów oraz tablicy i jednocześnie z prośbą do urzędników o jego realizację zwrócił się Bogusław Warejko z Koła Przewodników i Pilotów Turystycznych im. Ryszarda Gierzyńskiego.
— Po przebudowie ulic Rycerskiej oraz Pocztowej i likwidacji chodnika przy pobliskim skwerze, są one niewidoczne dla przechodniów i przede wszystkim dla turystów. Obrót obiektów ułatwi też pracę przewodnikom — mówi Kamil Zimnicki, rzecznik prasowy Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawcze Ziemi Elbląskiej.
— Po przebudowie ulic Rycerskiej oraz Pocztowej i likwidacji chodnika przy pobliskim skwerze, są one niewidoczne dla przechodniów i przede wszystkim dla turystów. Obrót obiektów ułatwi też pracę przewodnikom — mówi Kamil Zimnicki, rzecznik prasowy Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawcze Ziemi Elbląskiej.
"Operację" rozpoczęli robotnicy Zarządu Dróg o godzinie 8.
— Nagrobek województwa elbląskiego oraz tablicę Kotańskiego obrócić będzie łatwo, ze względu na ich małe gabaryty. Gorzej może pójść z pamiątkowym głazem. Nie wiem, czy uda się nam go ruszyć jedynie przy użyciu łopaty — mówił przed rozpoczęciem akcji Edward Borejko z Zarządu Dróg.
— Nagrobek województwa elbląskiego oraz tablicę Kotańskiego obrócić będzie łatwo, ze względu na ich małe gabaryty. Gorzej może pójść z pamiątkowym głazem. Nie wiem, czy uda się nam go ruszyć jedynie przy użyciu łopaty — mówił przed rozpoczęciem akcji Edward Borejko z Zarządu Dróg.
Poszło jednak szybko i "gładko". Głaz ustawiony w sześćsetne urodziny naszego miasta podważono łopatami, a z dołka wyciągnięto go przy użyciu liny i samochodu.
Niestety nie odnaleziono pod nim "skarbu" schowanego przez dawnych mieszkańców Elbląga.
— Troszkę po cichu na to liczyliśmy. Może jakiś list, czy akt erekcyjny? — mówi Leszek Marcinkowski, przewodnik PTTK obecny przy przesuwaniu pomników.
Niestety nie odnaleziono pod nim "skarbu" schowanego przez dawnych mieszkańców Elbląga.
— Troszkę po cichu na to liczyliśmy. Może jakiś list, czy akt erekcyjny? — mówi Leszek Marcinkowski, przewodnik PTTK obecny przy przesuwaniu pomników.
— A ja nie czuję się rozczarowany. Relacje historyczne nic nie wspominają o tym, by pod głazem 600-lecia Elbląga ówcześni mieszkańcy coś zakopali. Prawdopodobnie nie był on od czasów wkopania, czyli od roku 1837, przenoszony z tego miejsca — mówi Grzegorz Stasiełowicz z Muzeum Historyczno - Archeologicznego w Elblągu.
Pod nagrobkiem województwa elbląskiego kryła się butelka po winie, a w niej...
— Mapa województwa oraz, jeśli dobrze pamiętam, podpisy osób, które brały udział w "pogrzebie" — mówi Krzysztof Nowacki, który brał udział w tym wydarzeniu.
— Mapa województwa oraz, jeśli dobrze pamiętam, podpisy osób, które brały udział w "pogrzebie" — mówi Krzysztof Nowacki, który brał udział w tym wydarzeniu.
Miejsce przy obecnym Placu Słowiański, gdzie stoi m.in. głaz 600-lecia miasta, przewodnicy nazywają "sanktuarium upamiętnień".
— Nowe życie otrzymało ono 1777 roku. Wówczas spłonął kościół świętego Mikołaja oraz Ratusz Staromiejski i miasto musiało szukać miejsca pod budowę nowego ratusza. Starego odbudowywać nie chciano. Postanowiono więc, że ratusz stanie on właśnie na Nowym Mieście. I tak obecny Plac Słowiański stał się takim nowym centrum. Połączył Stare Miasto z Nowym. W 1905 roku postawiono tu pomnik Fryderyka Wilhelma IV, a w 1908 wybudowano fontannę z figurą Hermana von Balka, czyli założyciela Elbląga — mówi Marcinkowski.
W rocznicę 600-lecia Elbląga ustawiono w pobliżu placu głaz.
— Ale, jak mówią przekazy historyczne: zaflancowano też wówczas prawie pięćdziesięcioletni dąb. Czyli wynika z tego, że ma on już 220 lat — mówi Marcinkowski.
— Ale, jak mówią przekazy historyczne: zaflancowano też wówczas prawie pięćdziesięcioletni dąb. Czyli wynika z tego, że ma on już 220 lat — mówi Marcinkowski.
Do głazu 600-lecia dołączyły współcześnie inne "upamiętnienia".
— Nagrobek województwu elbląskiego postawili lokalni dziennikarze. Województwo pożegnano uroczyście i z nostalgią. Rośnie tu również dąb tolerancji i jest tablica poświęcona Markowi Kotańskiemu, twórcy Monaru, który zginął w wypadku w 2002 roku. Ustawiono ją z inicjatywy Pawła Kasperczyka i Darka Bociana. I był tu także postawiony na pożegnanie Radia El 21 grudnia 2012 roku biały kamień. Niestety zniknął, nie wiadomo w jakich okolicznościach. Wydaje się, że w okresie, gdy niedawno trwała przebudowa tego placu — mówi Marcinkowski.
Anna Dawid
— Nagrobek województwu elbląskiego postawili lokalni dziennikarze. Województwo pożegnano uroczyście i z nostalgią. Rośnie tu również dąb tolerancji i jest tablica poświęcona Markowi Kotańskiemu, twórcy Monaru, który zginął w wypadku w 2002 roku. Ustawiono ją z inicjatywy Pawła Kasperczyka i Darka Bociana. I był tu także postawiony na pożegnanie Radia El 21 grudnia 2012 roku biały kamień. Niestety zniknął, nie wiadomo w jakich okolicznościach. Wydaje się, że w okresie, gdy niedawno trwała przebudowa tego placu — mówi Marcinkowski.
Anna Dawid
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
korektor #1743049 | 188.147.*.* 28 maj 2015 15:50
Czy przed opublikowaniem artykułu najpierw go ktoś czyta i poprawia ewentualne błędy ? "— 31 grudnia 1990 roku nagrobek województwu elbląskiego postawili lokalni dziennikarze." "Postanowiono więc, że ratusz stanie on właśnie na Nowym Mieście."
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz