To był niezwykle upalny Bieg Filipidesa

2015-06-08 22:10:00(ost. akt: 2015-06-08 22:12:01)

Autor zdjęcia: UKS Gimpas w Pasłęku

Zawodnicy, którzy w sobotę pokonali 10-kilometrową trasę Biegu Filipidesa, to twardziele. Musieli zmierzyć się nie tylko z licznymi podbiegami, ale przede wszystkim upałem. Ten dał się we znaki nawet rekordziście Polski na 800 metrów Pawłowi Czapiewskiemu.

Bieg Filipidesa w Pasłęku odbył się po raz dziesiąty. Zanim na 10-kilometrową trasę ruszyli dorośli zawodnicy, odbyły się biegi towarzyszące z udziałem dzieci i nastolatków na dystansach od 400 do 1000 metrów. Biegi towarzyszące poprowadził Paweł Czapiewski, brązowy medalista mistrzostw świata, halowy mistrz Europy i rekordzista Polski w biegu na 800 m. Frekwencja była tak duża, że organizatorom zabrakło medali.
— Przygotowaliśmy 300 medali dla najmłodszych zawodników. Jednak biegi towarzyszące cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że taka ilość okazała się za mała — mówił Piotr Zienkiewicz z Uczniowskiego Klubu Sportowego Gimpas Pasłęk, organizator Biegu Filipidesa.
Jako pierwsi na 10-kilometrową trasę wyruszyli zawodnicy na wózkach, a tuż po nich biegacze. Trasa była malownicza, ale jednocześnie wymagająca. Już między 2 a 3 kilometrem czekał na zawodników dość długi podbieg. Podobnie było między 4 a 5 oraz 6 i 7 kilometrem, a także na finiszu. Dodatkowo zadanie zawodnikom utrudniał upał. W czasie biegu temperatura powietrza wynosiła około 28 stopni Celsjusza. Z tego względu większość zawodników walczyła nie tylko o jak najlepsze miejsce, lecz przede wszystkim z własnymi słabościami. Żar lejący się z nieba dał się nawet we znaki Pawłowi Czapiewskiemu. Ten nie dość, że poprowadził biegi towarzyszące oraz dekorował zawodników na podium, to jeszcze wystartował w biegu głównym.
— Cała impreza jest naprawdę świetna — chwalił Czapiewski. — Jednak samego biegu nie będę wspominał za dobrze, bo to mój najgorszy występ w życiu. Źle znoszę upały, a dziś było wyjątkowo gorąco. Dodatkowo ostatnie trzy miesiące nie trenowałem z powodu kontuzji. Gdyby nie wyścig na ostatnich 800 metrach, to pewnie zszedłbym z trasy. Jednak ten bieg, to na pewno nowe, bardzo cenne doświadczenie, z którego wniosek, że muszę się wziąć do roboty — żartował.
Tegoroczną rywalizację w Pasłęku zdominowali Ukraińcy, którzy zajęli trzy pierwsze miejsca. Wygrał Sergii Okseniuk, który triumfował w Pasłęku już w 2011 r. W sobotę dobiegł na metę z czasem 31 minut i 41 sekund. Najszybszy Polak, Bartosz Mazerski był czwarty - on także wygrał klasyfikację mistrzostw Polski nauczycieli. Wśród kobiet triumfowała Oleksandra Oliinyk z czasem 37,50, a drugie miejsce zajęła Monika Jackiewicz (39,08). Mistrzostwa Polski bankowców na 10 km wygrał Michał Salak z Warszawy.
Podczas biegu głównego odbył się pojedynek „Czapi kontra reszta Świata – Jeden na Wszystkich, Wszyscy na Jednego”. Zawodnicy rywalizowali o najszybszy 800-metrowy finisz z samym mistrzem. Najlepszy okazał się Dariusz Malich z Olsztyna. Ostatnie 800 metrów pokonał w 2 minuty i 46 sekund. Paweł Czapiewski potrzebował na to 2 minut i 55 sekund.
oja

Organizatorzy: Uczniowski Klub Sportowy Gimpas w Pasłęku, Zespół Szkół Powszechnych w Pasłęku.
Honorowy patronat: Polski Komitet Olimpijski, Polski Związek Lekkiej Atletyki, burmistrz Pasłęka, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego
Sponsor główny: Pamax Maria Lisowska; sponsorzy oficjalni: Sery ICC Pasłęk, Braniewsko-Pasłęcki Bank Spółdzielczy w Pasłęku; partnerzy: Szkoła Policealna im. J. Romanowskiej w Elblągu, New Balance, Foto Grażyna Jundziłł, Ekofarma Zastawno, Urząd Miejski w Pasłęku, PKS Elbląg, Sala Weselna Zacisze, Bikop, Lolbit Komputer, Amelserw.



Źródło: Dziennik Elbląski