Pracownicy sądów walczyli o podwyżki
2015-06-18 18:40:00(ost. akt: 2015-06-18 23:58:09)
Pracownicy sądów uważają się za jedną z najbardziej dyskryminowanych grup zawodowych w sferze budżetowej. Ich zarobki są zamrożone od lat. Dlatego w czwartek zorganizowali akcję protestacyjną. Wzięli w niej udział również pracownicy elbląskich sądów.
W czwartek, niemal w całym kraju, sądowi sekretarze, protokolanci, asystenci sędziów, woźni sądowi zorganizowali akcję protestacyjną. W ten sposób chcą walczyć o podwyżki pensji. Pracownicy sądów uważają się za jedną z najbardziej dyskryminowanych grup zawodowych w sferze budżetowej. Ich zarobki są zamrożone od lat. Nowy pracownik sądu zarabia 1750 zł brutto. Ministerstwo od kilku lat nie chce się zgodzić na żadne podwyżki.
W ramach akcji protestacyjnej „Dość pracy za grosze!” 18 czerwca protestowali także m.in. sekretarze i protokolanci elbląskich sądów. Wprawdzie w Sądzie Okręgowym funkcjonowały wszystkie komórki wymiaru sprawiedliwości, ale często w minimalnej obsadzie. Najwięcej problemów mogli mieć petenci, którzy próbowali dodzwonić się do sądowego Biura Obsługi Interesanta. W czwartek telefon odbierała tam tylko jedna osoba, więc obsługa petentów była znacznie wydłużona. Strajk miał także przełożenie na pracę sekretariatów w Sądzie Okręgowym.
— Tu obecna była przynajmniej jedna osoba, aczkolwiek w tym dniu miała ona także za zadanie obsadzać wokandę. Była to odgórna decyzja prezesa Sądu Okręgowego w Elblągu, która zakłada, że w tym dniu z wokandy miała nie spaść żadna ze spraw. Tak też się stało i wszystkie zaplanowane na ten dzień rozprawy odbyły się — mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy SO w Elblągu.
— Tu obecna była przynajmniej jedna osoba, aczkolwiek w tym dniu miała ona także za zadanie obsadzać wokandę. Była to odgórna decyzja prezesa Sądu Okręgowego w Elblągu, która zakłada, że w tym dniu z wokandy miała nie spaść żadna ze spraw. Tak też się stało i wszystkie zaplanowane na ten dzień rozprawy odbyły się — mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy SO w Elblągu.
W mocno uszczuplonej obsadzie pracował za to elbląski Sąd Rejonowy. Tam w czwartek całkowicie nieczynne były sekretariaty wydziałów karnego i cywilnego. Jednak wszystkie rozprawy zaplanowane na ten dzień odbyły się bez przeszkód. Bez przeszkód pracował za to Sąd Rejonowy w Działdowie, gdzie obecnych było 90 proc. pracowników.
— Największą absencję odnotowano zaś w Ostródzie i w Iławie - tu duża ilość osób skorzystała z możliwości wzięcia urlopu bądź dnia wolnego na żądanie — wskazuje sędzia Dorota Zientara.
— Największą absencję odnotowano zaś w Ostródzie i w Iławie - tu duża ilość osób skorzystała z możliwości wzięcia urlopu bądź dnia wolnego na żądanie — wskazuje sędzia Dorota Zientara.
Akcję protestacyjną zorganizował Związek Zawodowy Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości.
as
as
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
A1 #1757770 | 77.253.*.* 19 cze 2015 00:41
Na początek reforma, czyli zwolnienia - bo tam jest za dużo pracowników.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz