Zaprotestują przeciwko gwałtom. Akcja Antyprzemocowej Sieci Kobiet już 14 lipca
2015-07-09 17:15:37(ost. akt: 2015-07-09 17:45:39)
Warszawska fundacja organizuje w Elblągu 14 lipca akcję protestacyjną „Stop gwałtom”. To efekt wyroku, jaki zapadł w procesie dwóch ratowników medycznych oskarżonych w sprawie gwałtu na tłumaczce z Elbląga. Wiadomo już, że sprawą zajmie się Sąd Okręgowy.
Sprawa gwałtu na elbląskiej tłumaczce oraz wyroku, jaki zapadł w Sądzie Rejonowy w Elblągu, odbiła się szerokim echem w całym kraju. Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch ratowników medycznych. Obaj zostali uznani winnymi i skazani, ale na kary w zawieszeniu, więc nie trafią za kratki. Mariusz C. za zgwałcenie tłumaczki usłyszał wyrok dwóch lat więzienia (w zawieszeniu na 5 lat), a Jarosław G. za dokonanie tzw. innej czynności seksualnej na osiem miesięcy więzienia (w zawieszeniu na 3 lata).
Teraz warszawska fundacja Feminoteka zamierza zorganizować w Elblągu akcję protestacyjną „Stop gwałtom”. Ma się odbyć już w najbliższy wtorek, a rozpocznie się przed Bramą Targową.
— Akcją w Elblągu wyrazimy swoje głębokie oburzenie dla sposobu, w jaki wszelkie instytucje, które zobowiązane są do pomocy i wsparcia dla osoby pokrzywdzonej potraktowały panią Aleksandrę — mówi Joanna Piotrowska, prezeska fundacji. — Protestujemy przeciwko braku odpowiedniej pomocy dla kobiet, które doświadczyły gwałtu, przeciwko powielaniu ze strony przedstawicielek i przedstawicieli instytucji stereotypów przerzucających winę ze sprawcy na ofiarę i domagamy się natychmiastowych działań.
— Akcją w Elblągu wyrazimy swoje głębokie oburzenie dla sposobu, w jaki wszelkie instytucje, które zobowiązane są do pomocy i wsparcia dla osoby pokrzywdzonej potraktowały panią Aleksandrę — mówi Joanna Piotrowska, prezeska fundacji. — Protestujemy przeciwko braku odpowiedniej pomocy dla kobiet, które doświadczyły gwałtu, przeciwko powielaniu ze strony przedstawicielek i przedstawicieli instytucji stereotypów przerzucających winę ze sprawcy na ofiarę i domagamy się natychmiastowych działań.
Akcja rozpocznie się o godz. 14 od odczytania listu-poparcia, pod którym swój podpis złożyło już 50 organizacji feministycznych i prawie trzy tysiące osób indywidualnych.
— Swój list odczyta też pani Aleksandra, która na proteście będzie obecna. Później pójdziemy na policję i do prokuratury złożyć nasz protest — zapowiada Joanna Piotrowska. — Zachęcamy każdego by się do nas przyłączył. Chęć wzięcia udziału w akcji promowanej na jednym z portali społecznościowych wyraziło już prawie tysiąc osób. Liczmy, że pojawią się w Elblągu — dodaje.
Jak mówi Joanna Piotrowska, rocznie od 80 do 150 tysięcy kobiet doświadcza w Polsce różnych form przemocy seksualnej.
— Zgłasza się zaś niewiele ponad 2 tysiące. Problem jest cały czas marginalizowany i zamiatany pod dywan. Ale czy jest się czemu dziwić? Nierzadko to na kobietę zrzuca się także odpowiedzialność za gwałt. Podczas przesłuchań są wypytywane o sprawy intymne m.in ilość partnerów seksualnych, ubiór, zachowanie i czy nimi nie prowokowały — mówi prezes Feminoteki. — A to nie alkohol czy spódniczka gwałci, tylko gwałciciel! W Polsce istnieją np. procedury ochrony ofiar gwałtów dla służb medycznych i policji, ale cały czas nie weszły one w życie. Jeśli pani Aleksandra miała odwagę stawić czoła swoim oprawcom, to tym bardziej my musimy być odważni i pokazać, że nie zgadzamy się na taki sposób traktowania kobiet.
Wyrok Sądu Rejonowego nie kończy tej sprawy. Będzie miała kontynuację w Sądzie Okręgowym w Elblągu.
— Apelację od wyroku złożyły wszystkie strony biorące udział w tej sprawie: prokurator, obrońcy obydwu oskarżonych oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego kobiety — mów sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy SO w Elblągu. — Po doręczeniu apelacji stronom akta sprawy trafią do Sądu Okręgowego. Być może pierwszy termin rozprawy uda się wyznaczyć jeszcze w końcu sierpnia br.
AS
— Apelację od wyroku złożyły wszystkie strony biorące udział w tej sprawie: prokurator, obrońcy obydwu oskarżonych oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego kobiety — mów sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy SO w Elblągu. — Po doręczeniu apelacji stronom akta sprawy trafią do Sądu Okręgowego. Być może pierwszy termin rozprawy uda się wyznaczyć jeszcze w końcu sierpnia br.
AS
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ziomek #1773875 | 83.23.*.* 12 lip 2015 02:44
Prawie kazdy ma zone, matke ,córke-nie pozwólmy by bydlak który zgwałci robił to bezkarnie. Sąd to nie prywatny folwark ,albo sa winni i gnija w pudle,albo niewinni i temat zamknięty. To patologia ratownik medyczny gwałci,albo dobija rannego drewniakiem,sąd z ludzkiej tragedii robi sobie jaja i to wszystko na koszt państwa....
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
do ależ niech jeszcze #1772155 | 217.99.*.* 9 lip 2015 20:15
Czy ty w ogóle myślisz? W pracy - w czasie wyjazdu służbowego - dwóch pijanych zwyrodnialców zgwałciło tłumaczkę, kobietę która dwa tygodnie wcześniej poroniła. Czy gdyby to dotyczyło twojej matki, córki, siostry też byś wypisywał takie brednie?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)
ależ niech jeszcze #1772140 | 88.156.*.* 9 lip 2015 19:58
więcej modelingu w mediach zapodają i odważnie odsłaniają gacie, dupska lub nie tylko, to na bank pomoże sfrustrowanemu społeczeństwu i facetom w kulturze i romantyzmie
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
axaaxa #1772101 | 217.99.*.* 9 lip 2015 19:22
Z całego serca popieram protest. Wyrok w zawieszeniu dla gwałcicieli jest GWAŁTEM NA POCZUCIU ELEMENTARNEJ SPRAWIEDLIWOŚCI i przyzwoitości. Sędzia wydający taki wyrok powinien być na zawsze usunięty z zawodu z powodu braku empatii, a gwałciciele na wiele lat powinni trafić za kratki, tak jak to jest w krajach cywilizowanych. Wyrazy serdecznego współczucia, Pani Aleksandro.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz