Pogoda pokrzyżowała trochę plany... Piotr Rosada wygrał maraton kajakowy o wstęgę Zalewu Wiślanego
2015-07-13 16:16:54(ost. akt: 2015-07-13 16:40:30)
Piotr Rosada wygrał II Morski Maraton Kajakowy o Wstęgę Zalewu Wiślanego. Ze względu jednak na silny wiatr uczestnicy tego ekstremalnego wyścigu popłynęli zmienioną trasą.
Po raz drugi w Nadbrzeżu odbył się Morski Maraton Kajakowy o Wstęgę Zalewu Wiślanego.
— Kajakarstwo morskie to w Polsce wciąż egzotyka, chociaż w Europie to popularna aktywność uprawiana przez wielu kajakarzy — przekonuje Jerzy Sukow, jeden z organizatorów zawodów na Zalewie Wiślanym. — Impreza jest częścią Pucharu Canoa Kazyak Cup, składającego się z sześciu długodystansowych wyścigów — dodaje.
— Kajakarstwo morskie to w Polsce wciąż egzotyka, chociaż w Europie to popularna aktywność uprawiana przez wielu kajakarzy — przekonuje Jerzy Sukow, jeden z organizatorów zawodów na Zalewie Wiślanym. — Impreza jest częścią Pucharu Canoa Kazyak Cup, składającego się z sześciu długodystansowych wyścigów — dodaje.
W miniony weekend do Nadbrzeża, spróbować swoich sił w rywalizacji na Zalewie Wiślanym, przyjechała krajowa czołówka kajakarzy ścigających się na długich dystansach. Ich zadaniem miało być jak najszybsze pokonanie 80-kilometrowej trasy po Zalewie Wiślanym.
Organizatorzy, na wypadek niekorzystnej pogody, przygotowali jednak trasę alternatywną. Ich obawy się potwierdziły. W minioną sobotę na Zalewie Wiślanym wiał wiatr o sile od 5 do nawet 7 w skali Beauforta. Zawodnicy wystartowali zatem o godz. 8.30 na trasę alternatywną: Nadbrzeże, Elbląg, Kanał Jagielloński do Kępek, Nogatem do ujścia rzeki, Szkarpawą do Rybiny i z Rybiny Wisłą Królewiecką przez Sztutowo do ujścia na Zalwie Wiślanym, niedaleko Kątów Rybackich.
— Tu organizator miał podjąć decyzję, czy wyścig w tym miejscu zostanie zamknięty, czy zawodnicy ścigają się dalej, kolejne 16 mil morskich z Kątów Rybackich do Nadbrzeża. Po południu, gdy pierwszy zawodnik zameldował się w Kątach Rybackich, wciąż, niestety, wiało. Wyścig został zakończony — informuje Jerzy Sukow.
Dwie grupy śmiałków podjęły próbę przepłynięcia wciąż rozhuśtanego zalewu przy słabnącym wietrze. Ostatecznie pełną trasę ukończyło tylko czterech zawodników. Na uwagę zasługuje zwycięzca – Piotr Rosada, który po osiągnięciu mety wrócił trasą wyścigu przepływając łącznie ponad 90 kilometrów.
Kolejność: 1. Piotr Rosada 6 godzin i 7 minut; 2. Dariusz Kuźniarski 6:31.10; 3. Kazimierz Rabiński 6:47.18; 4. Michał Zielski 7:07.52; 5. Andrzej Kosioł 7:08.45; 6. Tomasz Gabryś 7:12.43; 7. Tomasz Kozłowski 7:15.29; 8. Bartosz Burza 7:47.25; 9. Tomasz Woźniak 8:54.03; 10. Ewa Pospychała 8:54.43.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
alfa #1775714 | 31.178.*.* 14 lip 2015 15:20
w Kolejność" zabrakło jednego uczestnika, który również ukończył maraton na. Rzetelność przekazywanych informacji pozostawia wiele do życzenia :(
odpowiedz na ten komentarz
gość #1775709 | 31.178.*.* 14 lip 2015 15:16
Dlaczego pierwsze zdjęcie, pod tytułem notki, przedstawia nie zwycięzcę, a innego zawodnika? Prezentowany układ sugeruje, iż na zdjęciu jest zwycięzca. Uwaga ogólna: zdjęcia winny być opatrzone podpisem i wskazywać autora/autorów. Czy szanowna redakcja ma zgodę na publikowanie zdjęć autorstwa nie swoich pracowników/współpracowników?
odpowiedz na ten komentarz