Kulawy złożył pierwsze wyjaśnienia przed sądem

2015-07-14 12:37:29(ost. akt: 2015-07-14 12:56:11)
Proces gangu Kulawego

Proces gangu Kulawego

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Oskarżenia o fałszowanie aktu oskarżenia i ukrywanie dowodów przez prokuratora - takie zarzuty padły we wtorek (14.07) przed Sądem Okręgowym w Elblągu w sprawie Jana R., ps. "Kulawy" i jego grupy. Oskarżał... szef domniemanego gangu, na zlecenie którego mieli zginąć dwaj biznesmeni ze Szczecina.
Obok Jana R. na ławie oskarżonych zasiada jeszcze ośmiu mężczyzn. Najważniejszy zarzut w tym procesie dotyczy zabójstwa dwóch biznesmenów ze Szczecina. Ich ciał nigdy nie odnaleziono. Wprawdzie makabrycznego mordu (szczecińscy przedsiębiorcy mieli być przed śmiercią torturowani, m.in przestrzelono im kolana) nie dokonał Jan R. - ten, w wyniku wypadku samochodowego sprzed wielu lat, jest sparaliżowany od pasa w dół - nie przeszkodziło mu to jednak w kierowaniu gangiem, zaś bezpośrednimi wykonawcami mordu mieli być Marcin K., ps. "Kacper", Marcin G., ps."Grzywek" i Radosław H., ps."Amigos".

Pierwszy proces był skomplikowany, bo poszlakowy. Trwał ponad pięć lat i kosztował cztery miliony złotych. Wyroki (m.in dożywocie dla Kulawego i po 15 lat więzienia dla trzech członków grupy) zapadły w 2011 r., zostały w dużej części jednak uchylone przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku i sprawa wróciła ponownie do Elbląga.

Podczas wtorkowego procesu, w sprawie składał wyjaśnienia Jan R., który utrzymuje, że jest niewinny, a zarzuty względem niego i jego kolegów zostały spreparowane. Szczecińscy biznesmeni zginęli 30 maja 2003 roku. Jednak oskarżony wskazywał, że obaj mężczyźni byli widziani dzień później na dyskotece w Ząbrowie koło Iławy. Tam miał ich obsługiwać właściciel lokalu - Zbigniew S., którego biznesmeni mieli nawet wypytywać o to, gdzie można kupić "dobry i ładny samochód".

Po zaginięciu szczecińskich biznesmenów, w połowie czerwca 2003r., media ogólnopolskie informowały o tym fakcie, publikując wizerunki obu mężczyzn. Zbigniew S. sam zgłosił się na policję w Iławie, by złożyć zeznania i wskazać, że rozpoznaje osoby ze zdjęcia.

— Prokuratura jednak nie była tym faktem wyjątkowo zainteresowana. Oskarżenie wiedziało z akt sprawy, że te osoby (szczecińscy biznesmeni - red.) nie mogły zostać zamordowane ani przez mnie ani kogoś innego w dniu 30 maja, bo 1 czerwca byli oni uczestnikami dyskoteki (...) Prokurator fałszował akta, ukrył dowody i zeznania Zbigniewa S. i dopuścił się w tej kwestii przestępstwa — dowodził oskarżony.

Jan R. złożył też ponownie wniosek o uczestnictwo w procesie m.in. na specjalnym łóżku medycznym. Sędzia jednak oddalił prośbę oskarżonego. Podczas kolejnej rozprawy sąd wysłucha zeznań pozostałych oskarżonych.
as



Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. słownik #1776385 | 188.146.*.* 15 lip 2015 13:31

    Co mają znaczyć stwierdzenia: "mieli" ? Istnieje prawdopodobieństwo, że..., oskarża się o... , przypuszcza się, że..., podejrzewa się, że..., zarzuca się... a nie mieli... Mieć to można pusto w głowie stosując notorycznie w takich przypadkach czasownika niedokonanego "ma".

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. zimny chirurg #1775727 | 109.241.*.* 14 lip 2015 15:47

    Zamknąć to ścierwo jak handluje dopalaczami. Wystarczy na niego spojrzeć, nóż sam się otwiera w kieszeni.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. BYTOMSKA #1775657 | 83.23.*.* 14 lip 2015 13:57

    DLACZEGO MIMO WYROKU TOMAM M ZABOJCA 1,5 ROCZNEGO SZYMONKA Z NOWOWIEJSKIEJ NIE SIEDZI .NA GRUNWALDZIEJ SPRZEDAJE DOPALACZE KOLO OPLA MOCKA

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz