W elbląskich sądach ma być szybko, łatwo i przyjemnie
2015-07-16 16:06:20(ost. akt: 2015-07-16 14:24:25)
Petent zostanie obsłużony szybko, łatwo i przyjemnie. Opracowano również zasady, którymi mają się kierować pracownicy. Elbląskie sądy są jednymi z pierwszych w naszym regionie, które podjęły się wdrażania tak zwanych dobrych praktyk.
W elbląskich sądach opracowano praktyki w ramach nowego kodeksu etyki, w którym ujęto szczególnie takie zasady, jak: praworządność, bezstronność i bezinteresowność, uczciwość i rzetelności, odpowiedzialność, obiektywność, jawność postępowania oraz szacunek w kontakcie z innymi osobami. To tymi zasadami mają się kierować pracownicy sądów.
— W trakcie wdrażania tej praktyki ankietowano pracowników oraz organizowano szkolenia na temat zarządzania zespołami — tłumaczy sędzia Dorota Zientara.
W elbląskim sądzie ma również zafunkcjonować tzw. e-nakaz, czyli elektroniczny nakaz doprowadzeń do sądu osób pozbawionych wolności, konwojowanych np. z więzień, aresztów śledczych, schronisk dla nieletnich i zakładów poprawczych. Ma on usprawnić dowóz osób na rozprawy i wyeliminować związaną z tym dokumentację papierową.
W elbląskim sądzie ma również zafunkcjonować tzw. e-nakaz, czyli elektroniczny nakaz doprowadzeń do sądu osób pozbawionych wolności, konwojowanych np. z więzień, aresztów śledczych, schronisk dla nieletnich i zakładów poprawczych. Ma on usprawnić dowóz osób na rozprawy i wyeliminować związaną z tym dokumentację papierową.
Inną wdrożoną praktyką w elbląskich sądach była standaryzacja stanowisk pracy. Udoskonalono także system orzecznictwa.
— I tak w ramach tej praktyki, raz w miesiącu wprowadzono np. spotkania kierowników sekretariatów wydziałów, oddziałów i samodzielnych sekcji z podległymi pracownikami — wylicza sędzia Zientara. — W celu wypracowania lepszego podziału pracy, zasad dobrej współpracy między pracownikami, sygnalizowania kryteriów oceny pracowników, zobowiązano kierowników sekretariatów wydziałów do przeprowadzenia analizy czynności poszczególnych sekretariatów.
Raz na kwartał wspólnie spotykają się także prezesi i dyrektorzy sądów z kierownikami poszczególnych komórek organizacyjnych. Za sprawną i szybką pracą, obsługą petentów i przepływem informacji między komórkami idzie także kolejna wdrożona „dobra praktyka”. To tzw. pozafinansowe instrumenty motywowania pracowników, które niosą za sobą bonusy w postaci uznania przełożonych lub też możliwości awansu zawodowego.
— I tak w ramach tej praktyki, raz w miesiącu wprowadzono np. spotkania kierowników sekretariatów wydziałów, oddziałów i samodzielnych sekcji z podległymi pracownikami — wylicza sędzia Zientara. — W celu wypracowania lepszego podziału pracy, zasad dobrej współpracy między pracownikami, sygnalizowania kryteriów oceny pracowników, zobowiązano kierowników sekretariatów wydziałów do przeprowadzenia analizy czynności poszczególnych sekretariatów.
Raz na kwartał wspólnie spotykają się także prezesi i dyrektorzy sądów z kierownikami poszczególnych komórek organizacyjnych. Za sprawną i szybką pracą, obsługą petentów i przepływem informacji między komórkami idzie także kolejna wdrożona „dobra praktyka”. To tzw. pozafinansowe instrumenty motywowania pracowników, które niosą za sobą bonusy w postaci uznania przełożonych lub też możliwości awansu zawodowego.
A wszystko, to m.in. dlatego, iż okazuje się, że polska Temida jest stronnicza i nieżyczliwa. Taki przynajmniej wniosek nasuwa się po lekturze raportu Fundacji Court Watch Polska pod tytułem „Obywatelski Monitoring Sądów 2013/2014”. W dokumencie znalazły się spostrzeżenia wolontariuszy. I są one mało optymistyczne. Obsługa interesantów pozostawia wiele do życzenia, a wizerunek graficzny sądów jest niespójny. Dostało się także całej strukturze organizacyjnej sądów, a obserwatorzy skrupulatnie wykazali, że w toaletach wymiaru sprawiedliwości brakuje... mydła i papieru. Sale w gmachach wyglądają na niesprzątane, a wolontariusze skarżyli się w raporcie, że kurz i brud z ław sądowych ścierali rękawami swoich koszul.
W Sądach Okręgowym i Rejonowym w Elblągu do takich incydentów wprawdzie nie dochodziło, a sam raport Fundacji niezwykle łagodnie potraktował nasze rodzime instytucje wymiaru sprawiedliwości. Mimo to elbląskie sądy są jednymi z pierwszych w naszym regionie, które podjęły się wdrażania tzw. dobrych praktyk w dziedzinie zarządzania czasem i kosztami postępowań sądowych.
AS
AS
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
emma #1777368 | 178.43.*.* 16 lip 2015 22:06
W świetle ostatnich wydarzeń wydaje się, że w elbląskich sądach "szybko, łatwo i przyjemnie" jest tylko gwałcicielom, którzy otaczani są przez elbląskich sędziów daleko idącą troską i opieką. Ofiary zwyrodnialców mają gorzej - można powiedzieć, że elbląski "wymiar sprawiedliwości" z satysfakcją gwałci je ponownie.
Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz
beno #1777326 | 83.23.*.* 16 lip 2015 20:53
tytuł dość zabawny!!!!!!!!!!!!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz