Olimpia Elbląg wygrała sparing z Bałtykiem Gdynia 2:0

Piłkarze Olimpii są po ciężkich treningach wytrzymałościowych i widać to było w ich poczynaniach w sobotnim sparingu. Brakowało świeżości, a także i dokładności.

Pierwsza odsłona meczu w wykonaniu elblążan była zdecydowanie lepsza. Mimo to goście już w 4 min mogli objąć prowadzenie, ale jeden z zawodników Bałtyku, będąc w dobrej sytuacji, sam na sam z bramkarzem Kacprem Tułowieckim, nie potrafił skierować piłki do siatki. W rewanżu Michał Ressel obsłużył Kamila Piotrowskiego, a ten mając w polu karnym tylko przed sobą bramkarza, trafił prosto w niego.

Gospodarze atakowali i ich przewaga rosła z minuty na minutę. Wreszcie w 19. min Damian Szuprytowski zdecydował się na strzał z lewego narożnika pola karnego i piłka po rykoszecie, ugrzęzła w siatce. Jeszcze przed przerwą ten sam zawodnik podwyższył rezultat meczu. Po podaniu Piotrowskiego, posłał piłkę z bliska do siatki. Był to już piąty gol Szuprytowskiego w dotychczasowych dwóch meczach kontrolnych rozegranych przez Olimpię.

Po przerwie trener Olimpii Adam Boros wymienił sporą grupę zawodników, dał także szansę pokazania się młodzieży. Elblążanie nie radzili sobie już tak dobrze, jak w pierwszych 45 minutach.
— Jesteśmy po ciężkim zgrupowaniu dochodzeniowym, gdzie w minionym tygodniu trenowaliśmy dwa razy dziennie i to dzisiaj było widać. Teraz piłkarzom będzie trochę lżej i łatwiej, bo pojawi się więcej gier kontrolnych — podsumował szkoleniowiec elblążan.
Kolejny mecz Olimpia rozegra już w najbliższą środę o godz. 18 na stadionie przy ul. Moniuszki z GKS Przodkowo (III liga).
JK