Łódź sprzed wieków już jest. Czy powstanie Bursztynowy Port?

Imię łodzi "Kormak" upamiętnia mocno związanego z Elblągiem, nieżyjącego już Krzysztofa "Kormak" Dudzickiego, jednego z pierwszych w Polsce Wikingów i odtwórców wczesnego średniowiecza, właściciela i kapitana repliki wczesnośredniowiecznej łodzi "Welet". Matką chrzestną jednostki została Anna Belova z Kaliningradu, koordynatorka projektu Crossroads, zrealizowanego w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Litwa-Polska-Rosja. 



— Elbląska łódź jest kopią zabytkowej łodzi z Bągardu, której oryginał się nie zachował. Szkutnicy odtworzyli ją na podstawie archiwalnych dokumentów i szkiców — przypomniał Waldemar Ossowski, starszy kustosz Muzeum Morskiego w Gdańsku podczas wczorajszej konferencji prasowej, podsumowującej zakończony właśnie projekt.


Pasjonaci ze stowarzyszenia mają nadzieję, że zakończenie jednego projektu będzie dobrym początkiem kolejnego przedsięwzięcia. Myślą o nim od kilku lat. Już w 2013 roku mieli nadzieję, że wraz z budową replik łodzi uda im się stworzyć podwaliny pod Bursztynowy Port. Zapowiadali budowę w południowym narożniku Wyspy Spichrzów palisady, wiaty szkutniczej i warsztatu kowala. Niestety, nie udało im się pozyskać pieniędzy na ten cel.

— W tym roku wróciliśmy do tego pomysłu. Złożyliśmy wniosek do budżetu obywatelskiego. Realizacja naszego projektu byłaby ważnym krokiem w stronę rewitalizacji południowej części Wyspy Spichrzów. Nie ukrywam, że bardzo liczymy na głosy mieszkańców... — podkreślił prezes.

Stowarzyszenie proponuje m.in. wybudowanie wiaty szkutniczej.

— Zimą moglibyśmy przechowywać w niej łódź. Byłoby to doskonałe miejsce do prowadzenia warsztatów i lekcji "żywej" historii. W naszym wniosku ujęliśmy też budowę warsztatu kowala i kręgu wodzów — dodał Paweł Kulasiewicz.
gog