Awantura domowa z nożem w tle. 34-latek trafił do szpitala z raną ciętą
2015-07-28 12:30:54(ost. akt: 2015-07-28 16:23:21)
W poniedziałkowy wieczór w jednym z mieszkań przy ul. Robotniczej doszło do awantury między 54-letnim mężczyzną a jego 34-letnim pasierbem. W jej trakcie starszy mężczyzna skaleczył prawdopodobnie nożem 34-latka. Trafił on do szpitala z raną ciętą. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło wczoraj (27 lipca) około godziny 22.30. Gdy policjanci przyjechali do mieszkania, nie było już w nim 34-latka, który miał się awanturować. Z relacji domowników wynikało, iż 34-latek wszczął kłótnię, podczas której zaczął szarpać 54-letniego ojczyma. W trakcie tej szarpaniny mężczyzna, broniąc się, najprawdopodobniej skaleczył nożem 34-latka. Gdy ten usłyszał, że wzywana jest policja, wyskoczył przez okno z mieszkania znajdującego się na parterze i uciekł. Inny patrol chwilę później zauważył go siedzącego na przystanku. Policjanci udzielili mu pomocy i wezwali pogotowie. Mężczyzna miał ranę ciętą na prawym boku. 34-latek, od którego czuć było alkohol trafił do szpitala. Ranę opatrzono a lekarz stwierdził, że nie zagraża ona życiu mężczyzny. Pacjent pozostał w szpitalu na obserwacji.
Z racji tego, iż zachodziło podejrzenie iż 34-latek znęca się nad domownikami, wyłudza pieniądze a ponadto nadużywa alkoholu, po którym jest agresywny – interweniujący policjanci sporządzili dokumentacje tzw. Niebieskiej Karty. Teraz sytuacja tej rodziny będzie monitorowana.
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Teraz Polska #1784866 | 87.204.*.* 29 lip 2015 00:06
Pytam się, po co policja go szukała? Żeby wezwać karetkę na koszt podatników i załatwić mu szpital z wyżywieniem?
odpowiedz na ten komentarz
Smrodek Miodek #1784502 | 188.146.*.* 28 lip 2015 13:32
"Do zdarzenia doszło wczoraj (27 lipca) około godziny 22.30. Gdy policjanci przyjechali do mieszkania, nie było już w nim 34-latka, który miał się awanturować." Czyli jak miał się awanturować to wynika z tego, że nie awanturował się ? A skąd wiadomo, że miał się awanturować ? Powiedział o swoim zamiarze ? P.S. "W poniedziałkowy wieczór w jednym z mieszkań przy ul. Robotniczej doszło tam do awantury między 54-letnim mężczyzną a jego 34-letnim pasierbem." Czy ktoś czyta swoje wypociny przed opublikowaniem ich w mediach ???
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz