Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania wystawione na sprzedaż
2015-07-28 15:50:00(ost. akt: 2015-07-28 16:02:02)
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania wystawiono na sprzedaż. Ukazały się ogłoszenia, w których prezydent Elbląga zaprasza firmy do negocjacji w sprawie nabycia 4247 udziałów MPO, o wartości 500 zł każdy.
Przypominamy, że już w kwietniu radni uznali, że prywatyzacja jest najlepszym lekarstwem na uratowanie zagrożonej upadłością firmy i upoważnili prezydenta do szukania dla niej inwestora strategicznego.
— Jeżeli nie podejmiemy próby ratowania MPO to październiku, najpóźniej w listopadzie, spółka przestanie istnieć — ostrzegał wówczas Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.
Potencjalni przyszli właściciele MPO mają czas do 14 sierpnia na składanie swoich ofert. Przedmiotem negocjacji ma być nie tylko cena za pakiet udziałów, ale również, między innymi, plany rozwojowe spółki oraz zabezpieczenie interesów pracowników.
— Jeżeli nie podejmiemy próby ratowania MPO to październiku, najpóźniej w listopadzie, spółka przestanie istnieć — ostrzegał wówczas Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.
Potencjalni przyszli właściciele MPO mają czas do 14 sierpnia na składanie swoich ofert. Przedmiotem negocjacji ma być nie tylko cena za pakiet udziałów, ale również, między innymi, plany rozwojowe spółki oraz zabezpieczenie interesów pracowników.
Obecnie w spółce, która ubiegły rok zakończyła ze stratą 1,5 mln zł, kontynuowany jest program naprawczy.
— Jednym z jego elementów była redukcja zatrudnienia — przypomina Michał Wawryn, dyrektor MPO. — Ten etap już się zakończył. Obecnie, ze 113 pracowników, w firmie pozostało 67 osób. Dalszych zwolnień już nie przewiduję.
Program naprawczy ma przynieść 980 tys. oszczędności. Jednocześnie mówi się w nim o prognozowanej stracie na koniec roku w wysokości ok. 1 mln złotych.
— Te wyniki mogą być trochę lepsze. Po pierwszym półroczu zakładaliśmy stratę 400 tys. zł, a okazało się, że jesteśmy ok. 300 tys. zł na minusie. Oczywiście, jest to niewielka pociecha... — przyznaje dyrektor MPO. — Warto jednak przypomnieć, że na koniec czerwca ubiegłego roku firma odnotowała stratę w wysokości aż 800 tys. złotych.
— Jednym z jego elementów była redukcja zatrudnienia — przypomina Michał Wawryn, dyrektor MPO. — Ten etap już się zakończył. Obecnie, ze 113 pracowników, w firmie pozostało 67 osób. Dalszych zwolnień już nie przewiduję.
Program naprawczy ma przynieść 980 tys. oszczędności. Jednocześnie mówi się w nim o prognozowanej stracie na koniec roku w wysokości ok. 1 mln złotych.
— Te wyniki mogą być trochę lepsze. Po pierwszym półroczu zakładaliśmy stratę 400 tys. zł, a okazało się, że jesteśmy ok. 300 tys. zł na minusie. Oczywiście, jest to niewielka pociecha... — przyznaje dyrektor MPO. — Warto jednak przypomnieć, że na koniec czerwca ubiegłego roku firma odnotowała stratę w wysokości aż 800 tys. złotych.
Przyszły właściciel firmy musi się, między innymi, liczyć z tym, że docelowo (czas nie jest określony) siedziba MPO nie będzie się mogła mieścić przy ul. Szańcowej i Orlej, tak, jak obecnie. W tym miejscu plan przewiduje tzw. strefę zielonej trasy spacerowej.
gog
gog
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez